Prace wykonane parę dni temu, ale zjechała druga zmiana dzieciaczków i wnuków, no i nie było kiedy. Dzisiaj chciałam nadrobić blogowe zaległości, ale za oknem czarno i pewnie znowu będzie burza. Trzeba wyłączyć komputer.
Cudne! Torba jest fantastyczna! A w takim fartuszku to by można cały dzień paradować - nie tylko w kuchni! A moze Ty moja sąsiadka jesteś?! Bo u mnie też burza, tylko, że kręci się od godziny, błyśnie i grzmotnie, ale to raz na pół godziny. Pozdrawiam!
Oleńko tak trzaskało,że nie mam siły pisać. Moje przykre doświadczenia z piorunami są nie do przeskoczenia. Dwa dni temu, kiedy mąż wypompowywał nadmiar wody przed domem piorun trzasnął piętnaście metrów od niego w stację transformatorową. Huk był taki, że jeszcze go słyszę. Buziaki.
Jakie piękne motywy są na torbie i fartuszku i do tego w moim ulubionym kolorze :) U nas na zmianę słońce i pada deszcz,a ja kompletnie bez energii,najchętniej to bym się położyła :)
Nabieram coraz większego apetytu na transfer:)))Mój ogród marzy o kropli deszczu !!! Twoje wytwory są piękne:))))Fartuszek śliczny, torba rewelacyjna:)pozdrawiam
Fantastyczny fartuszek .Bardzo podobają mi się nanoszone wzory transferem , nigdy tego nie robiłam i tak się zastanawiam czy to bardzo trudne ???? Pozdrawiam.
Cudne! Torba jest fantastyczna! A w takim fartuszku to by można cały dzień paradować - nie tylko w kuchni! A moze Ty moja sąsiadka jesteś?! Bo u mnie też burza, tylko, że kręci się od godziny, błyśnie i grzmotnie, ale to raz na pół godziny. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOleńko tak trzaskało,że nie mam siły pisać. Moje przykre doświadczenia z piorunami są nie do przeskoczenia. Dwa dni temu, kiedy mąż wypompowywał nadmiar wody przed domem piorun trzasnął piętnaście metrów od niego w stację transformatorową. Huk był taki, że jeszcze go słyszę. Buziaki.
UsuńJakie piękne motywy są na torbie i fartuszku i do tego w moim ulubionym kolorze :)
OdpowiedzUsuńU nas na zmianę słońce i pada deszcz,a ja kompletnie bez energii,najchętniej to bym się położyła :)
Kasieńko, gdyby nie te pioruny też już bym leżała.
UsuńNabieram coraz większego apetytu na transfer:)))Mój ogród marzy o kropli deszczu !!! Twoje wytwory są piękne:))))Fartuszek śliczny, torba rewelacyjna:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNamawiam, bo świetna zabawa. Do tego jeszcze bardziej podoba się tobie niż oglądającym, ale też o to chodzi.
UsuńFajna torba, fartuszek również!!! Sama nauczyłaś się transferu (metodą prób i błędów) czy może miałaś jakiś tutorialek...?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)))
Kombinowałam, aż wypracowałam swoje metody. Ale na pewno gdzieś poczytałam jak to się robi.
UsuńDzięki:)
UsuńPiękne i jeszcze w kolorze blue :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie kazdy lubi ten kolor, ale lubię eksperymentować.
UsuńJa uwielbiam, szczególnie cieniowany tak jak u Ciebie ;)
UsuńTransfer w Twoim wykonaniu mnie zachwycił, tak bardzo, że chyba sama się pokuszę:) Piękne prace, oryginalne! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKuś się kuś. Ja cały czas powtarzam, że to fajny eksperyment dla każdego.
UsuńFantastyczny fartuszek .Bardzo podobają mi się nanoszone wzory transferem , nigdy tego nie robiłam i tak się zastanawiam czy to bardzo trudne ????
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chy ba nie ma nic łatwiejszego. Trochę na początku trzeba poćwiczyć, aby druk wyszedł tak jak by się chciało.
UsuńI torba i fartuszek świetnie wyglądają! Gospodyni w takim fartuszku odciągnie uwagę nawet od przypalonego obiadu :))
OdpowiedzUsuńHa, ha.
Usuńbardzo lubię takie wlasnie kolory ;)
OdpowiedzUsuńsuper ;)
pozdrawiam ;)
Super.
UsuńZAPRASZAM PO NAGRODĘ :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, biegnę.
UsuńUnos trabajos maravillosos.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Niesamowite prace!
OdpowiedzUsuńPozdrwiam serdecznie:)
super transfery a ten fartuszek cudoooo :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo.Zarówno fartuszek jak i torebka.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie lubię fartuszków... Ale Twój jest prześliczny... W takim to i ja mogłabym paradować :)Cudny jest :)
OdpowiedzUsuń