tym razem pojedzie do Bohaczykowa. Wiedziałam, że Beatka od razu w nim się zakocha. Miałam dzisiaj tak dla relaksu zrobić główkę, a przez kolejne dni całą resztę. Ciekawość jednak wzięła górę i tak długo siedziałam, aż zrobiłam całość. Wyszukałam nawet fotel bujany. Tak więc, Beatko spędziłam z Tobą kawał niedzieli. Popełniłam też wielki błąd, bowiem wykorzystałam klej na gorąco i okazało sie, że nadmiaru kleju nie można się pozbyć, bo rajstopka zbyt delikatna i każde pociągnięcie spowoduje zniszczenie pracy. Na zdjęciu widać ten nadmiar, kiedy przyklejałam wąsa. Mój gnomek wygląda jakby miał katar. Dzisiaj go nie ruszam, jutro poprawki i coś trzeba wymyślić w rączki, zapewne miotłę. Chciałam jeszcze zaznaczyć, że ten piękny makijaż to puder w kamieniu. A co!
Wczoraj też zrobiłam ekologiczną bombkę, w przenośni i dosłownie. Koniecznie chciałam nanieść transfer, ale nie przypuszczałam, że to okaże się takie trudne. Po wskazówki do Ulencji, no i dowiedziałam się, że materiał tnie się ze skosu. Danusia ze Ściborówki podpowiedziała, że na mokro. Skoro już miałam naklejone i trochę pomarszczone, postanowiłam ją jednak uratować i wykorzystałam pestki pigwy, bo kilka dni wcześniej rozpoczęłam proces nalewkowy. Wyszło jak wyszło, ale jest. Następną zrobię według wskazówek.
No ten najcudnieszy !!!
OdpowiedzUsuńStarałam się,chociaż wyszedł trochę osmarkany. Jutro poprawka. Pozdrawiam.
UsuńJestem tego samego zdania co poprzedniczka, ten skrzat jest boski!! Ach chciałabym takiego.... A taką bombkę widzę pierwszy raz i bardzo mi się podoba:) Muszę spróbować tej metody. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak trochę odpocznę to umówimy się na wymiankę, Przyznam się, że to kilka godzin pracy i żeby sprawiało przyjemność, to muszę chwilę odetchnąć. Potem z przyjemnością zrobię.Pozdrawiam.
UsuńZaglądam, a tu Ci taka wspaniała niespodzianka!!!Dziękuję:)))) napisz mi proszę, co mogłabym dla Ciebie zrobić? Pozdrawiam
UsuńDanusiu... on jest ... o Qrcze nie wiem co powiedzieć... podoba mi się NIESAMOWICIE!
OdpowiedzUsuńPo prostu Gnom, już zaczynam myśleć gdzie go umieszczę... musi strzec! Myślę, że ognia, więc, albo będzie w okolicy kominka, albo mojego pieca w kuchni, tego z 100 - letnich kafli.
Albo... zdecyduję chodząc z nim po domu i sam sobie miejsce znajdzie.
Dziękuję, jesteś wielka... i bardzo kochana.
A bombka, absolutnie jest wyjątkowa, właśnie z tymi pestkami. Buziole
Beatko, wiem, ze kochasz te klimaty. A strzec będzie na pewno, bo ma dobre serducho i jest bardzo dzielny. Nie mogłam od niego odejść. Wciąga jak jasny piernik. Zaraz zamykam komputer i biorę książkę.Pozdrawiam cieplutko i przymilę się do Ciebie o jakies pudełeczko. Mogę?
UsuńJasne... koniecznie. Już miałam pytać co w zamian. :)))
UsuńBeatko, nie robiłam go z myslą co w zamian,ale rano robiłam tekturowe szpulki na moją pasmanterię i nie bardzo wiedziłam gdzie to umieścić. I przyszło mi na mysl, ze Cię poproszę, bo sama niestety nie umiem. Buziaki
UsuńRobisz cudne prace o których ja nie mam pojęcia. Podziwiam je ogromnie i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaneczko, a co ja mam powiedzieć widząc i podziwiając Twoje prace?! Całuję.
UsuńCudaczek jest cudny w swojej brzydocie...jak ma wygodnie a skarpetki jeszcze masz....? Powiem Ci, że super pomysł z tymi pestkami...fajnie wyszło. Kule najwygodniej oklejać czterema kawałkami to się nie marszczy. Miłego tygodnia ...Całuski pa...
OdpowiedzUsuńUleńko. a co to znaczy czterema? Czy Ty myślisz, że ja cos zrozumiałam?Buziaki.
UsuńMyślę, ze ty już na pewno cudnie wykombinujesz.Ja już się nie martwię, bo cudne bombeczki dostanę i już się cieszę.A te kawałki, to poczekam, aż Ulka zrobi jakiś tutorial. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSpróbuję suszarką, bo nożem się nie da, rajstopa się podrze na pewno.A jezeli nie to dokleję więcej wąsiska i zakryję co trzeba. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJaki przesłodki brzydal:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję.
UsuńFajne, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. Pozdrawiam.
UsuńGnomek rewelacja :) a bąbka super :)
OdpowiedzUsuńDzięki.
Usuńojej...pierwszy raz widzę takiego gnomka i muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem, nawet nie wiem co napisać....cudny jest!!!!
OdpowiedzUsuńa bombka rewelacyjna, świetny pomysł z użyciem materiału i pestek, ślicznie się prezentuje i bardzo mi się podoba:-)
pozdrawiam ciepło i życzę miłego dnia:)
Myślę, że jeszcze nie raz wrócę do ich produkcji, tylko może w werji kobiecej? Zobaczymy. Pozdrawiam.
UsuńDla mnie prawdziwa bomba !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
A obydwa jak pieknie sie prezentują. Pozdrawiam.
UsuńNO i jakie proste. Dzięki i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne są te Twoje gnomki:) Sama się gęba do nich śmieje :D
OdpowiedzUsuńTwoje prace sa wyjatkowe, mało spotykane dziedziny na innych blogach.
Nprawdę jest co u Ciebie podziwiać!
Pozdrawiam serdecznie:)
Bo jeszcze mnie nosi. Nie ma takiej dziedziny, której byłabym wierna, może najbardziej haft wstążeczkowy, bo dużo sama odkrywam. Ale z chęcią robię nowe rzeczy. Zaglądaj, będzie mi bardzo miło.
UsuńCuda, cuda wianki u Ciebie kochana!
OdpowiedzUsuńTwój Gnom a dla nas Skrzat jest niemożliwie uroczy!!
Zarówno ten Beatkowy jak i poprzedni.
Niech Beatki dobrze pilnuje rozrabiaka jeden...;)
Przez ten puder przypomina mi Krasnalki ze Śnieżki :))
Cuda na kiju :***
Tak polubiłam te stworki, że aż ciężko zabrać się za coś innego. A Beatkę popilnujemy razem. Wszak my ziomale. Pozdrawiam.
UsuńNo rzeczywiście jak to już stwierdziła Jomo.Cuda wianki u Ciebie.Te Jego paluchy i makijaż.........cudeńko.
OdpowiedzUsuńBombka super:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Jak mnie najdzie, to nie ma siły, muszę coś robić i to z ogromną przyjemnością.
Usuń