było tysiąca kolorów wiosny, to dokładam dawkę swoich. Moja ELKA aż kipi od soczystych kolorków. I choć deszcz co chwila daje w kość, wyskoczyła na tarasik, abym mogła zrobić kilka zdjęć. Lampa nadal nie chce współpracować, coś mi się wydaje, że to ostatnie jej podrygi. No więc pokazuję to, co udało mi się wyszperać w stercie zdjęć. Dodam, że Elka jest bardzo duża. Chyba największa z moich pań. Jak przysiadła na krześle, to naprawdę ją widać.
Uszyłam nową spódniczkę, bo materiał został jeszcze po Bożence, ale coś mi nie pasowało. Była jakaś za ciężka.
I słów kilka o Plamce, bo dawno jej nie było. Otóż kotka całe dnie się leni, w nocy buszuje, o świcie wskakuje na parapet i miauczy litościwie, aż ktoś się ulituje i ją wpuści. I tak jest co dzień.
Kilka migawek z jej pracowitego dnia.
To jest ziewanie.
Wpadnę jeszcze przed świętami z podziękowaniami za życzenia i z życzeniami. A teraz do pracy!
Faktycznie spódnica po Bożence za ciężka... nowa zdecydowanie pasuje bardziej. Elka w niej fajnie się prezentuje... ale widzę, że zamiast sprzątać, ty bawisz się świetnie :))))
OdpowiedzUsuńBeatko, nie wiem czy jeszcze rece mam. Nie mam czasu spokojnie kawy zrobić. Wszystko wysprzatane, a Elka to w ramach relaksu.
UsuńDanka,sorry ale dlaczego masz mieć lepiej ode mnie:)))Ja od kilku miesięcy nad ranem wstaję i mojego terrorystę wpuszczam,więc wiem,że koty nie mają litości:)Ale pewnie o moim kocieku to sobie poczytałaś na moim blogu:)A lalki jak zawsze piękne:)
OdpowiedzUsuńOj, pan się przyzwyczaił i wstaje. I chociaż czasami psioczy na kicię to i tak ona nim rządzi.
UsuńW pomarańczowej jej lepiej! A Plamka jak modelka:)))
OdpowiedzUsuńTa druga nawet kolorystycznie nie pasowała. Coś mnie przymuliło.
Usuńśliczne panienki :)
OdpowiedzUsuńAle te Twoje lale są cudowne!
OdpowiedzUsuńObie panienki przeurocze ! Plamka słodziutka !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Kolejna udana lala..widze ze masz do nich ogromna cierpliwosc..a Twoj kotek jest baaardzo zmeczony..ale za to jak slodko spi.Pozdrawiam .)
OdpowiedzUsuńKolejna piękna panna.
OdpowiedzUsuńKociak przesłodki, nic tylko miziać za uszkiem i nie przeszkadzać, kiedy śpi.
Pozdrawiam. Ola.
Elce w pomarańczowym bardzo do twarzy :) kicia urocza :)
OdpowiedzUsuńU mni wiosna ma aktualnie kolor bialy, wiec z checia troche kolorkow przygarne, moga byc pod postaci duzej, pieknej Elki:-)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńElka wygląda super! Bardzo lubię pomarańczowy. Próbowałam nim zastąpić wszechogarniający róż w garderobie mojej Marcysi , ale to trudne mało jest rzeczy w tym energetycznym kolorze.
OdpowiedzUsuńPlamka to ma dobrze, żadnych obowiązków przedświątecznych :-)
Wszelkiego dobra na ten piękny czas Wielkanocy! Serdeczności śle!
u mnie kolor wiosenny - bury, bo ciągle praktycznie pada, więc taka energetyczna panna....piękna, dla mnie to czarna magia takie twory:) podziwiam tym bardziej:):):)
OdpowiedzUsuńO, takich kolorków nigdy za wiele! A Elunia cudna jest w tej falbaniastej spódnicy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudna ta Elunia, wiosenna, kolorowa, świeża. Niestety, choć to Elka - to nie ja :-) Gdybym to była ja, to byłabym w kolorze czarno-białym, pomarańczowy to bym mogła mieć jedynie szaliczek :-)
OdpowiedzUsuńElunia śliczna. Kotka rzeczywiście zapracowana. Oj i ja bym tak chciała popracować jak Plamka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zosia.
Lalunia w obu odsłonach mi się bardzo podoba:) Jest piękna po prostu.
OdpowiedzUsuńHihi, moja Panna Miau podobnie jest zarobiona:D
Pozdrowienia!:))
Faktycznie, soczyste kolory- ale super wyglądają, lepiej niż w poprzedniej, bardziej jej pasuje ta spódniczka pomarańczowa. No kociak rzeczywiście zapracowany, mój Pretor podobnie całymi dniami do góry nogami śpi , na szczęście nie miauczy nad ranem :))
OdpowiedzUsuńMandarynkowa księżniczka skradła moje serducho....Leniwiec jest super....Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńBaaardzo energetyczna i słoneczna Elka wyszła! A te buciki cudeńko :)
OdpowiedzUsuńZdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych!
Przejrzałam kilka postów, trudno oprzeć się urokowi tego co tworzysz. Wszystko piękne, wysmakowane i takie...po prostu cudne. Gratuluje talentu i wyobraźni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWitaj Joasiu! Cieszę się, że aż tak bardzo się spodobało, że wskoczyło cztery razy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniała Elka....w tej falbaniastej pomarańczowej spódnicy wygląda super....
OdpowiedzUsuńPiękne lale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale świetny sweterek! :) Podziwiam takie miniaturowe udziergi ;)
OdpowiedzUsuńKicia słodziak! :)
Myślę, że ta druga kreacja pomarańczowa Twojej Elce ( och tak brzydko nazwałaś swą piękność) bardziej pasuje.
OdpowiedzUsuńKocurek leniuszek , ale uroczy. Pozdrawiam
Fajna ta Elka:)powiem Ci:))cud miód:)))
OdpowiedzUsuńLala śliczna ale kociak cudowny pozdrawiam ciepło i życzę zdrowych i spokojnych świąt wielkanocnych Maria
OdpowiedzUsuńFaktycznie w wiosenne kolorki jest przyodzoiana ta Twoja Elunia.
OdpowiedzUsuńJest śliczniutka jak sama wiosna :)
Pozdrawiam :)
Jest niezwykła, świetna praca Danusiu!
OdpowiedzUsuńJestem po raz pierwszy u Ciebie i bardzo mi się Twoje lale podobają. Przyznam, że Elka wygląda super w obu spódnicach :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńElka wspaniała i ..taka radosna!.
OdpowiedzUsuńTwoja kotka, to chyba wielki przytulak, to widać.
Pozdrawiam serdecznie.
wspaniały blog prowadzisz, kwiaty na płótnie jak ze słonecznej łąki, piekne lale! pozdrawiam serdecznie Anulek
OdpowiedzUsuńPiękna Elunia - kocurek super ,marzę o kotku niestety mój pies by tego nie przeżył...
OdpowiedzUsuńŚliczna E-lala :) Plamka mnie rozczuliła, bardzo jest podobna do mojego sierściuszka. Pozdrawiam mile Anita
OdpowiedzUsuń