Było, było. Tyle, że wszystkie zrobione słoiki wyszły już z domu, a pustych trochę się nazbierało. Nastąpiły małe innowacje, bo tym razem słoiki mniej dekoracyjne, bardziej ascetyczne, ale odrobinę koronki musiałam jednak dołożyć. To taka moja słabostka. Tył widoczny, aby mieć kontrolę nad zawartością, poza tym wiele innych robótek, o których trochę później.
Ten słoiczek czeka jeszcze na kapturek, ale pomysłu brak.
No i jeszcze kiciuch po drodze powstał, ale schował się za kwiatkami, bo i jemu straszliwie gorąco.U nas nadal bez deszczu, grzmi, błyska, a deszczu niet.
U nas duchota bez deszczu...
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie wyglądaja słoiczki.
nie pomyślałam ,że można je tak ładnie przebrać :-)
Człowiek sobie zrobi trochę przerwy... a tu od razu tyle nowości :)
OdpowiedzUsuńPięne słoiczki, bardzo praktyczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne słoiczki :) a kicia sympatyczna :)
OdpowiedzUsuńSłoiczki są bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńŚwietne słoiczki, kicia śliczna. Danusiu u mnie też duchota ale damy radę. Pozdrawiam serdecznie Zosia.
OdpowiedzUsuńPiękne !
OdpowiedzUsuńUpały są bardzo dokuczliwe ale wczoraj u mnie lało więc dziś jest trochę lepiej.Kotek śliczny chociaż myślę że to pani kotkowa.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńQue bonitos quedan estos tarros, bss
OdpowiedzUsuńRozpoznaję słój po kawie z Lidla..? Ja bym tą czapkę przemalowała spray'em. Powinien pokryć plastik.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to oczywiście dołączam się do wszelkich akcji ozdabiani słojów:)))
Śliczne słoiczki.
OdpowiedzUsuńPiękne słoiczki, idealna ozdoba do kuchni, od razu nadadzą szyku :)
OdpowiedzUsuńU mnie błyska, grzmi i... leje jak z cebra! Jednak zaraz potem się wypogadza :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńSkoro wszystko już było, to może "wydrukuj" na kapturku liczbę 62 :)))
Pozdrawiam :)
Słoiki cudne a koteczka ach!
OdpowiedzUsuńFajne stylizowane słoiczki, na pewno wymyślisz jakiś fajny kapturek na kolejny...a z kiciucha to mądrala, co tam się będzie gotował na słońcu, w cieniu przecież przyjemniej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam no i troszkę deszczu życzę
Słoiczki swietne, wiem bo jeden mam i jestem z niego bardzo dumna,stoi na honorowym miejscu ma witrynce w kuchni, pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńpięknie postarzone wdzianka na słoiczki:))
OdpowiedzUsuńPiekne sloiczki pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpięknie u ciebie Danusiu jak zawsze - słoiczki urocze w swej ascetycznej formie, róże z poprzedniego postu zachwycające :) pozdrawiam serdecznie Sylwia
OdpowiedzUsuńNo i co że było, one są tak śliczne, że można oglądać na okrągło ! Niby podobne, ale każdy inny. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńWow wyczarowałaś całkiem nowe i niepowtarzalne słoiczki :))
OdpowiedzUsuńTakie słoiki wyglądaja pieknie i ciekawie. Wyobrażam sobie całą spiżarnię wypełnioną tymi dziełami sztuki. Pewnie zawartość dorównuje opakowaniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.