To Julka, córka Olki z bloga Hand made by Alex (a prywatnie to już dobre moje znajome) sprawiła, że miałam iście różany tydzień. Obrazek dla niej gotowy, ale oczywiście pokazać go nie mogę, bo co to za niespodzianka. Julka zażyczyła sobie różyczki w kolorze brudny róż. Ja chciałabym, aby wszystkie kolory wstążek miały z przodu napis "brudny", ale niestety takich nie ma. Nakupiłam różnych, jasnych, najjaśniejszych, aby praca była delikatna, a róż nie bił po oczach. Skończyłam, kilkanaście razy popatrzyłam krytycznym wzrokiem i zadowolona przystąpiłam do prac wykończeniowych. Wieczorem siadam przed komputerem, zaglądam na allegro, a tam "brudny róż". Przez tyle lat mojego dziergania nie spotkałam się z tym kolorem, a dzięki Julce jestem znowu nieco mądrzejsza. Trudno, może następne róże będą brudniejsze i na pewno Juleńko, zrobię je dla Ciebie. A przy okazji wracaj szybciutko do zdrowia.
Jak się rzekło A, trzeba i B. No to różyczki we fiolecie do łazienki, bo tak sobie wymyśliłam. Łazienka duża, miejsca dosyć, fiolet wskazany, no to może nie będzie aż tak bardzo dziwny pomysł. Przy okazji biegania z obrazem pod pachą i szukania odpowiedniego miejsca i światła znalazłam rewelacyjny stojak do zdjęć, czyli stary kołowrotek, który idealnie do tego celu się nadaje.
Zrobiliśmy też pierwsze porządki na tarasie. Część rzeczy już pochowana, aby przez zimę się nie zniszczyła. Do łazienki wprowadziła się stara tarka, własność mojej córki, ale przez mój ogromny sentyment została u mnie. Jest jeszcze stary dzban, czy też konewka, który mam przemalować na biało i udekorować transferem (bo to też własność dzieci), ale jest tak piękny, że postanowiłam nie profanować go farbą, tylko okazać mu mój sentyment i myślę, że zostanie u mnie. Co ty na to, córcia?
Bukiet róż jest cudny i kolory pięknie dobrane :)
OdpowiedzUsuńNawet łazienkę macie "z duszą" :) Też bardzo lubię starocie :)
Łazienka jeszcze przed remontem, ale tyle jest ważniejszych rzeczy do zrobienia,że musi popczekać. Pozdrawiam, Kasiu.
UsuńCudne- wiesz jak uwielbiam Twoje róże wstążeczkowe :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTyle tylko,że za każdym razem wydaje mi się,że coś więcej opanowałam i wszystkie wcześniejsz na pewno bym zmieniła.
UsuńPiękny obrazek!!! Ja też nie malowałabym dzbanka, bardzo pasuje do tarki:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))))
I go nie pomaluję. Jak znam życie, to pozostanie u mnie. Pozdrawiam.
UsuńPiękny różany bukiet. Czy w dzbanku jest czeremcha? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCzeremcha i mam ją wszędzie, bo kwiatki u mnie już się skończyły.
UsuńUwielbiam te Twoje wstążeczkowe dzieła. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Janeczko.
UsuńCudowny obrazek, jesteś mistrzynią, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKurcze...... chciałabym tak umieć!
OdpowiedzUsuńAleż to wcale nie jest trudne.
UsuńOsz kurczaczki... Takie piękności w łazience zamykać? Na honorowym miejscu bym je umieściła by bez przerwy móc je podziwiać, albo cały czas bym siedziała w łazience ;). Ale Ty zapewne inaczej na nie patrzysz niż ja... Dla mnie te Twoje plątanie wstążeczek to mistrzostwo świata, marzenie. Nie wiem czy już to pisałam ale... Zdolne masz łapki... i to bardzo.
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam.
Dziękuję za te łapki.
UsuńJuż po raz kolejny napiszę, że Twoje obrazy wykonane wstążeczkami są niesamowite! Napatrzeć się na nie nie mogę!
OdpowiedzUsuńKolorki dobrałaś fantastycznie.
Pozdrawiam :)
Dzięki.
UsuńUmiejętność tego haftu opanowałaś perfekcyjnie, tworzysz cudne obrazy! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMyślę,że jeszcze wiele przede mną, ale dopóki lubię eksperymentować, to pobawię się we wstążeczkowanie. Pozdrawiam.
UsuńCUDNE fioletowe róże! A czemu nie w łazience - miejscu relaksu - miło popatrzeć na coś pięknego! A co do brudnego różu - nie mam pojęcia dlaczego Julka tak sobie upodobała ten kolor - a moim zdaniem to nawet nie kolor - tylko tą nazwę. Pewnie usłyszała, zapamiętała i tak wszystkich męczy. Ja bardzo lubię określać kolory trochę szerzej - to pewnie od mnie Julka ściąga te nazwy.
OdpowiedzUsuńPięknie haftujesz, latem kusisz pięknie pachnącymi kwiatami, a jesienią trujesz czeremchą! Jak prawdziwa kusicielka! Jak mnie kiedyś małżonek wkurzył to pięknie wykorzystałam fakt upieczonych muffinek z aromatem migdałowym - "A co tak pachnie?" - "migdalami pachnie cyjanek" - mina bezcenna i już się małżonek nie odważy mnie denerwować.
Pozdrawiam!!!
Ale dzięki niej wiem,że coś takiego istnieje. A z tą czeremchą to zwykły przypadek, bo już żadnych kwiatków nie mam.A,że z Tobą nie ma żartów Oleńko, to mąż najlepiej wie, hi, hi.
UsuńCUDNE! Uwielbiam Twoje bukiety różane:)
OdpowiedzUsuńI uwielbiaj je jak najdłużej. Pozdrawiam.
UsuńRóże w Twoim wydaniu... wiadomo. A co do malowania albo nie dzbanka moje zdanie znasz :-))) Ja mam tarkę ale szklaną... też w stanie "surowym", też w łazience.
OdpowiedzUsuńMaluję już tylko to, co jest naprawdę nieciekawe. Transfer nadal mnie pociąga, ale muszę zachować dystans. Buziaki.
UsuńBukiet wspaniały!
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo.
UsuńPodziwiam Twoje wstążeczkowe dzieła , ciagnie mnie dotej techniki , ale nie mam czsu się za nia zabrac , obrazy rozumiem , ale jak tu prac np poduszki , by nie straciły formy wstażeczki !
OdpowiedzUsuńTrzeba wybrać odpowiedni haft i raczej niezbyt skomplikowany, płaski i wtedy jest wszystko ok.
Usuńpowinnam napisac jak "mloda" znajoma: OMG cudowne sa. przeslicznie jak zawsze wyhaftowalas kolejny obrazek. jakbys kiedys chciala takie zrobic na wymianke za cos co ja moge dla Ciebie zrobic to ja bardzo chetnie. takie dzielo w domu to zaszczyt :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie!!!
Usuń:)
Usuńno to masz mnie na glowie kochana - tylko musze pomyslec o jaki kolorek Cie pomeczyc bo mysle,ze roze na bank uwielbiam je w Twoim wydaniu ale nie wiem czy w czerwieniach do salonu czy w przybrudzonym rozu do sypialni.
a ty mi tez pisz co ty bys chciala ode mnie - mozesz na @ to bedziemy juz dogadywac wszystko :)
pozdrawiam
Dobra, pomyslę i najpierw zrobię obrazek dla Joasi, a w przyszłym tygodniu odezwę się. Napiszę zresztą maila. Pa.
UsuńPiękne różę - super bukiet :) ewa
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję.
UsuńRóże obłędne i czy mi się wydaje czy w konewce - to czeremcha?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czeremcha, bo zwisa do samej ziemi, więc można ją trochę skrócic.
UsuńPiękne te róże...
OdpowiedzUsuńJestem pod tak ogromnym wrażeniem tych Twoich prac "wstążeczkowych", że brakuje mi słów do zachwytów nad nimi.Tak jest i tym razem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziekuję,widać, że to moje życie, prawda?
UsuńAbsolutna prawda:))
UsuńRóżany obrazek cudowny. Wręcz przecudowny:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziekuję.
UsuńWpadam dopiero dzisiaj...zmogło mnie jakieś przeziębienie i musiałam wygrzać.
OdpowiedzUsuńRóże zachwycające w kształcie, kolorze i wykonaniu!
Ale najbardziej urzekła mnie ta konewka- wazon, nby taka prostota a urokliwie wygląda.
Pozdrawiam cieplutko.
Pogoda sprzyja przeziębieniom,dzisiaj ciepło, a jutro 10 stopni mniej, więc nie ma silnych. Pozdrawiam.
Usuń