Tyle razy już pisałam, że to nie jest moja ulubiona pora roku, ale czasami, gdy tak mocniej zaświeci słoneczko, nawet mnie ruszy. Dziś króciutko, bo obiecane upominki czas zacząć, a czasu niewiele.
Jesień w moim ogrodzie.
Jesień w moim ogrodzie.
Ślicznie. A ta hafciarka w lawendzie jest fantastyczna.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak miło Cię usłyszeć!Pozdrawiam.
UsuńPięknie szczególnie z tymi cudnymi figurkami w "galerii pod chmurką"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzieki, one w zależności od pory roku biegaja po ogrodzie, ale jeszcze trochę i niektóre wrócą do domu.
UsuńCałkowicie się zgadzam- jesień to też nie jest moja ulubiona pora roku! Oj bardzo nieulubiona!
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie.
UsuńŻyję nadzieją, że już niedługo lato... ;-)
UsuńMnie tylko to trzyma przy życiu. Pozdrawiam z uśmiechem.
UsuńBardzo podobają mi się Twoje figury w ogrodzie, chciałabym mieć takie u siebie.Jesień ma swój urok tylko w słońcu, kolorze i babim lecie.Pozdrawiam bardzo serdecznie
OdpowiedzUsuńA te figurki to sprawka tej pani, która napisała komentarz niżej, po Tobie.
UsuńNareszcie pokazałaś swoją Galerię pod chmurką... normalnie zazdroszczę jej Tobie.
OdpowiedzUsuńI wyobraź sobie, że coraz więcej ludzi dzwoni do drzwi i ogląda. Strasznie mi sie to podoba.
UsuńNo właśnie... a ja nie mam ogrodu przy drodze :-((
UsuńStąd zazdraszczam :-)
Piękna jest ta Twoja jesień w ogrodzie!
OdpowiedzUsuńPiesek szalenie fotogeniczny i zdecydowanie wie, czego chce, co nawet poniektórym ludziom się nie udaje..
Ja lubię jesień i to zdecydowanie, ale tę piekną słoneczną, z porannymi mgiełkami, bez chlapiącego deszczu.. Lubię ją za jej przepiękne kolory, dojrzałość.
Wszystkie zresztą pory roku mają swoje uroki, swoje znaczenie w przyrodzie i uzasadnienie. Nie na darmo np. mówi się o "jesieni życia".
W tym roku mentalnie jesień zagościła we mnie...
Ile mądrości w tym co piszesz,Eluniu. Jesteś typem wrażliwca, który cudnie tworzy, mówi i pisze. Ściskam Cię bardzo, bardzo mocno.
UsuńJa lubie jesien za zapach za refleksje za zmieniajace sie kolory i za mgle - wtedy jest tak cicho.. Tylko poranne promienie slonca przebijaja sie przez nia i niesmialo rozswietlaja rose na jeszcze zielonej trawie.
OdpowiedzUsuńWykonczysz mnie i Julke - dziecko aaz zasnelo dzis na fotelu - ale obrazek ufilcowala! A ja... Musialam wybitnie glupio dzis wygladac bo caly dzien mialam usmiech zaskoczenia na twarzy... Zbaczy ze paczuszka dotarla. Napisze jutro maila bo dzis to ja jeszcze nie ochlonelam. Sciskamy bardzo mocno!
Ja też Was ściskam.
UsuńOgród prawdziwie jesienny, a psinka urocza z tą maskotką w uścisku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Psinka, to moja najpiękniejsza dekoracja.
UsuńCudny ogród, przepiękne dekoracje, bardzo jesienne, nostalgiczne.
OdpowiedzUsuńWiesz Kochana i ja nie przepadam za tą porą roku.Żartuję sobie,że już czekam na wiosnę.Ale po obejrzeniu TEJ TWOJEJ prywatnej jakoś mi zmiękło serce.Ona jest taka piękna.Urocza:)
OdpowiedzUsuńA psinka rzeczywiście jest cudowna.Właśnie skończyłam sesję nasze rosnącej jak na drożdżach:)))
Pozdrawiam serdecznie
Chętnie obejrzę jej zdjęcia.
UsuńNiesamowite figurki.Jestem pod wrazeniem:))
OdpowiedzUsuńJa też je uwielbiam.
UsuńCudna jest ta twoja jesień....Figurki przeurocze...mogła by któraś zagościć w moim ogrodzie.....))))Gorące buziaki pa...
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na tego waszego psa!! Śliczny jest!!! A ogród przepiękny!!! To dopiero jest piękne miejsce a figurki nadają miejscu rewelacyjnego klimatu!!! Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jest kochany.Lubię to moje miejsce na ziemi.
OdpowiedzUsuń