Czyli na początek świeczniki, kupione za grosiki, bo takie byle jakie. Do podziału z córcią. Ja robię, córcia zabiera.
Potem deska, nieproporcjonalna, bo długa i chuda. Tu pobawiłam się patyną, bo wskazówki otrzymałam od Ewy z Przytulnego Domu. Ona to robi znakomicie i warto zajrzeć na ten blog. Trochę za grzeczne wyszło to postarzanie, więc spróbowałam po swojemu i taki bałagan mi dosyć odpowiada. Teraz poczekam na odpowiednie sztućce i będzie wieszak na ściereczki.
To, że kocham starocie, to już wiecie, bo zawsze to podkreślam. Otaczam się nimi zawsze, bo to i talerze, i kubeczki i cała masa podręcznych sprzętów. No to jak zobaczyłam to cudeńko, wiadomo, musiało być moje. Teraz jest w łazience, a wiosną wyfrunie na taras. A dla Ulki zdobyłam dwa naparstki do jej Nicianej dziurki.
A transfer na świeczce przydarzył mi się po raz pierwszy i strasznie mi się spodobał, myślę więc, że ta przygoda dopiero się zaczyna.
Miłego weekendu Wam życzę.
Wszystko pięknie ozdobione. Mnie też bardzo cieszą przeróbki upolowanych, tanich rzeczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lubię przerabiać, nie wiedząc co z tego wyjdzie. Fajna zabawa.
UsuńŚwieczniki od razu nabrały charakteru! A taka długa i wąska deska to z pewnością do bagietek miała być, ale jako wieszak sprawdzi się równie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńByć może na bagieti, ale po drugiej stronie miała malunki i napisy po niemiecku. Nie przypadło mi to do gust, bo było wielkie.
UsuńDanusiu... super te świeczniki... tym bardziej, ze postanowiłam zacząć zbierać świece i świeczniki.
OdpowiedzUsuńMam taki stary mebelek, stareńki i zniszczony, mąż chciał go zlikwidować, ale nie dałam i taki zostanie. W nim zrobię miejsce na świece i świeczniki, wreszcie nie będę upychała ich gdzie popadnie.
Tak więc teraz gdziekolwiek jestem na starociach szukam świeczników za grosze.
Transfer na świeczkach? Qrcze co jeszcze wymyślisz dla tej techniki? A ja nadal dojrzewam... i powiem Tobie po cichu, że bardzo podoba mi się transfer na surowym drewnie...
Z tego zapomiałam napisać, że te stare kany są rewelka... mam nadzieję, że je zostawisz w tym stanie?
UsuńNo pewnie, są rzeczy święte i chociaż jak wiesz, kuchnia i łazienka są białe, to spora część pozostanie dziewicza.Pozdrawiam iznikam, bo jakieś choróbsko mnie dopada.
UsuńCześć poetko.... Świeczniki ekstra, bardzo mi się podobają. Te transwerki na świecach mogą mnie zarazić nigdy nie robiłam. Zakupowe skarby super będą wyglądały w ogrodzie. U mnie ciężko coś do ogrodu trafić fajnego.Decha fajna , w sam raz dla niegrzecznych...hi..hi.. Gospodyni z michą po prostu powala mnie na kolana dzieło sztuki ...)))))Miłej niedzieli Danusiu dla Ciebie i familii ...cieplutkie buziaki pa...
OdpowiedzUsuńA mnie wciągnęły te świeczkowe transfery i szukam po całym domu białych świec, bo najlepiej się sprawdziły. Pozdrawiam
UsuńDziękuję za wizytę na moim blogu i miły komentarz, widzę jednak ze i Tobie głowa "puchnie" od nadmiaru pomysłów. Podziwiam haft wstazeczkowy, to technika w której nie pracowałam. Duzo ładnych rzeczy robisz.
OdpowiedzUsuńWitam Cię cieplutko. No tak, z tą głową nie całkiem w porządku.Haft wstążeczkowy zawładnął mną całkowicie i tu rzeczywiście masa pomysłów.Pozdrawiam.
UsuńŚliczne świeczniki i deseczka :) A zdobyczy to Ci zazdroszczę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też bym zazdrościła.Tym bardziej, że zobaczyłam ją upchniętą gdzieś głęboko. Ja już chyba węchem reaguję na takie rzeczy. Pozdrawiam.
UsuńLubisz starocie ja też [są z duszą] deska jest taka inna więc ma to coś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dusia
Widzę, żęe takich zakochanych w starociach jest coraz więcej. Pozdrawiam.
Usuńcuda,cudenka...gratuluje i podziwiam...
OdpowiedzUsuńSuper świeczniki. Też lubię starocie, te garnki fantastyczne.Fajna tez długaśna deska.Zresztą wszystkie Twoje wytwory są super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Bożenko.
UsuńPiękne rzeczy robisz!!! A ja ostatnio cudny komplecik z imbrykami dostałam od Ewci właśnie :)) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten blog. Ewa ma niebywałe wyczucie smaku. Pozdrawiam.
Usuńjak zwykle cudności :) a przerabianie to super sprawa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i dobrze,że jesteś.
UsuńTe transfery są naprawdę świetne i na świecznikach i na świeczkach :) Starocie stwarzają niepowtarzalny klimat :) Ostatnio zaintrygowały mnie naparstki,chyba będę musiała się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu za odwiedziny. Pozdrawiam.
UsuńAle się uśmiałam z tego podziału:))) Fantastyczne te świeczniki!!! Tak długiej deski jeszcze nie widziałam, bardzo mi się podoba!!! Transfer to naprawdę super sprawa, kiedy ja w końcu się wezmę za niego...
OdpowiedzUsuńUwielbiam starocie, takie z duszą, szczególnie te co kiedyś służyły w życiu codziennym:) zaraz myślę kto tym mógł się posługiwać, jak żyli Ci ludzie, czy byli szczęśliwi...
Pozdrawiam cieplutko w jesienny, zaśnieżony wieczór:))) miłej niedzieli:)))
A ja cieszę się, że im się coś podoba.Ja też z ogromnym sercem podchodzę do staroci i one to pewnie czują, że tak lgną do mnie. Pozdrawiam.
UsuńTen podział jest wspaniały :D
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje prace są niesamowite. Jak dla mnie jesteś prawdziwą artystką. Wszystko, czego się dotkniesz wygląda ślicznie!
Podziwiam również ilość i różnorodność rzeczy, które prezentujesz na blogu.
Na podstawie zdjęć, które prezentujesz wnioskuję, że Twój dom jest pełen ślicznych rzeczy, od których goście nie mogą oderwać oczu...
Pozdrawiam serdecznie:)
O rany, ciarki przeszły mi po ciele.Nie, artystką nie jestem. Cos mi tam w duszy gra i to jest fajne. Trochę tych rzeczy mam i gości też, którzy często z tymi rzeczami wychodzą. Pozdrawiam i biegnę spać,bo późno.
UsuńPracowita pszczółka z ciebie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ja też pozdrawiam.
UsuńPrzepiękne te rozmaitości ! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńDzięki. Pozdrawiam.
UsuńChyba deska podoba mi się najbardziej, ale pewna nie jestem, bo wszystko takie piękne, oryginalne...
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest taka inna. Pozdrawiam.
UsuńPiekne rzeczy prezentujesz. Patyna jest rewelacyjna do cieniowania, bo długo schnie, tez często z niej korzystam:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa jeszcze cały czas testuję patynę, ale daje fajne możliwości. Pozdrawiam i dziękuję.
UsuńMoze i za grosik kupilas te swieczniki, ale wygladaja calkiem okazale a u mnie tez tak jest jak u Ciebie..ja robie a corka i synowa zabieraja bo im sie podoba..i czasem jest tak ze nie mam w domu dokladnie nic ze swoich prac..Swietne sa te starocie
OdpowiedzUsuńNo to witaj w klubie. Pozostaje nam się cieszyć, że mamy dla kogo robić. Pozdrawiam.
UsuńTransfery wyszły pięknie :) też bym tak chciała... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo naprawdę nic trudnego. Spróbuj. Pozdrawiam.
UsuńSama już nie wiem, co bardziej mnie zachwyca? Bardzo podobają mi się te świeczki z transferem.Ale deseczka również super:)
OdpowiedzUsuńŚwieczniki za grosiki nie dziwi mnie ,że spodobały się córce:)))Bardzo fajne, tak jak i pozostałe zakupy.Również kocham starocie.
Pozdrawiam serdecznie.
Te świeczki to naprawdę fajna zabawa i bajecznie prosta.Pozdrawiam.
UsuńSwieczniki i świece superancko wyglądają, nabrały Twojego charakteru.
OdpowiedzUsuńKany i inne rzeczy przypominają nam przeszłość. Uważam, że nie wszystko co nowe i modne jest najlepsze.
Byłam kiedyś w domu na wsi pod Kołobrzegiem. Stał tam w kuchni przepiekny, stary rzeźbiony kredens. Naprawdę budził zachwyt. Pomyslałam, że chciałabym go mieć w swoim domu. Po pewnym czasie stwierdziłam, że kredens zniknął, a wstawione zostały meble kuchenne ze sklejki, upiorne klocki. Zapytałam, gdzie stary mebel....został porąbany na opał. Do dzisiaj mi serce krwawi...
Pozdrawiam serdecznie.
Ojej , Elunia nie opowiadaj takich horrorów. Co za ludzie. Ja kocham stare klimaty i naprawdę nic nie mam do nowoczesności, zresztą o gustach się nie dyskutuje. Każdy sobie ściele jak mu się podoba, ale żeby tak bezmyślnie niszczyć, nie rozumiem. Pozdrawiam.
UsuńKrásne tvorenie a všetky staré veci.
OdpowiedzUsuńPekný týždeň
Jana
Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńPATRZAJ")) A JA MAM SPECJALNY KLEJ DO DEKU NA SWIECE...CZAS COS ZROBIĆ,BO TWOJE SĄ TAKIE CUDNE:))))
OdpowiedzUsuńA ja zrobiłam na taśmie, na kleju jeszcze nie próbowałam. Pozdrawiam.
UsuńPrześliczne prace!
OdpowiedzUsuńa takie świeczuszki z transferem szkoda by mi było zapalać :-))))
pozdrawiam:)