po moim ogrodzie. Lenistwo robótkowe ogarnęło mnie totalnie i nic się nie stworzyło, ale dżemik wiśniowy i kompot czereśniowy stoją na półce. Prezenty dla dziewczyn już wysłane. W ogródku duże zmiany - kwitnąco i zielono, a ja mam ciągle niedosyt zieleni. Uwielbiam każdego ranka, jeszcze w piżamie, wyjść na zewnątrz i pooglądać co nowego słychać w ogrodzie. Daje mi to dużo pozytywnej energii i pomysłów na dalsze zmiany. A więc zapraszam.
A myślałam, że tylko ja biegam rano w piżamie po ogrodzie! W wolne dni łapiekubek z kawą i robię poranny obchód. Dzis pospacerowałam po Twoim ogrodzie dzięki pięknym zdjęciom. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńTen ogródek to całe moje zycie. Pierwszy raz poczułam zmęczenie materiału, nic nie chce mi sie robić, bo trzeba nadrobić wszystkie zaległości, niekoniecznie przyjemne. Ale nikt nie dawał gwarancji, że wszystko bedzie miłe. Dziękuje za słówko. Pozdrawiam.
UsuńTeż tak pomyślałam jak Ewa ,że tylko ja chodzę z kubkiem kawy w piżamie po ogrodzie a tu proszę następna zwolenniczka porannych spacerów po przebudzeniu.Pięknie przedstawiłaś
OdpowiedzUsuńmigawki ze swojego magicznego ogrodu.
No to sobie wyobraziłam jak wszystkie rano wychodzimy do ogrodu.
UsuńZazdroszczę Ci.Zawsze marzyłam i marzę o domku z ogrodem i właśnie takich porankach. Niestety dane mi jest mieszkać w bloku. Ale chociaż mam działkę - niestety rano nie mogę sie przechadzać po niej w piżamie , a szkoda :)Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa do ubiegłego roku mieszkałam w bloku, dlatego teraz nie mogę się nacieszyć moim ogrodem.
Usuńoj ja też zazdroszczę , jak narazie to mamy "działkę - pole" i masę pracy :) ale jak zrobimy to chociaż namiastkę ogrodu będziemy mieć :) a Twój ogród piękny i te maki cudne, uwielbiam ich widok :)
OdpowiedzUsuńAle zato jak już zrobicie, to będzie raj.
UsuńOj ja tez Ci zazdroszczę takiego ogrodu , a maki prawie jak moje.
OdpowiedzUsuńI rosną sobie centralnie tuż za oknem.
UsuńCzyli chodzenie w piżamie czy szlafroku po ogrodzie to nie tylko mój odchył :) Widzę, że jest nas więcej - całe szczęście :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście!
UsuńPiękny ogród:) Następnym razem poproszę więcej, większych zdjęć:))) Pozdrawiam z mojego ogrodu "z kubkiem kawy w dłoni" :)))smacznego:)
OdpowiedzUsuńZ tymi zdjęciami, myślisz Kryska, że to tak łatwo, skoro do niedawna tak niewiele umiałam w dziedzinie komputera. Teraz sobie śmigam po swojemu, aby prowadzić bloga, ale są rzeczy, których nie przeskoczę. Może za jakiś czas.
UsuńI ty?! Na spacerek w piżamce :) Mi szkoda dnia żeby po odprawieniu dzieci rano lecieć na górę się ubrać, więc śniadanko i poranny obchód ogrodu w piżamce :) Piękny masz ogród. Mi czegoś brakuje w moim, ale nie wiem, czego, muszę pomysleć - na razie myslę o większej ilości donic. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak znam Ciebie na pewno coś wymyślisz.
UsuńPięknie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI ja Ciebie pozdrawiam.
UsuńPięknie, zielono, makowo, malwowo:) Też tak lubię, rano z kawą, gdy jeszcze rześko i całkiem cicho...
OdpowiedzUsuńI poczytaj, ile nas wariatek dookoła!
UsuńWyszło na to, że dzielimy się na te co wędrują po ogrodzie w piżamie i na te co marzą o takich wędrówkach. Ja zaliczam się do tych co marzą. Dzięki za spacer, cudny ogród. Donica z azalią (chyba) piękna.
OdpowiedzUsuńZ azalią. Marzenia, to jedna z najpiękniejszych rzeczy która nigdy nie powinna nas opuszczać.
UsuńNo super , że nie tylko ja robię "piżam parrty " ogrodowe...)))Kawusia w takim otoczeni to jest to...Ogród bardzo ładny, super donica bardzo mi się podoba. Gorące buziaki pa...pa...
OdpowiedzUsuńJuż prawie powstał klan piżamowy, bo co druga dziewczyna tak robi.
UsuńCudnie jest u Ciebie. Ja niestety na negliż nie mam możliwości, bo sąsiedzi zbyt blisko a i mój ogród ubogi, bo jak to na wsi każdy kawałek ziemi powinien być wykorzystany ogrodniczo a nie na "niepotrzebne" rośliny ozdobne. Zazdroszczę Ci więc trochę i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaneczko, ty sama jesteś ozdobą swojego ogrodu. U mnie sąsiedzi nic nie dojrzą, bo mam ich tylko z jednej strony. Buziaki.
Usuńtylko pozazdroscic ciszy,spokoju, zieleni i cudownie pieknych kwiatow...dziekuje za przemily spacerek,bo dla mnie byl zbyt krotki...
OdpowiedzUsuńCiszy mam na potęgę, ale po mojej nauczycielskiej pracy doceniam tę ciszę.
UsuńTakie ranne spacery w ogrodzie są cudne.Wszystko się budzi kwiaty skąpane w porannej rosie,ptaki wyśpiewują swoje trele - nie ma nic piękniejszego od takiego widoku.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jak Ty ładnie potrafisz napisać o, wydawłoby się, prozaicznych rzeczach.
UsuńPięknie mieszkasz, piękne tworzysz rzeczy i jeszcze możesz tupnąć nogą :))))) wpadłam tu od Ani (chwaliła się wygranym candy) i zostaję na zawsze :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo się cieszę i zapraszam.
UsuńPrecioso jardín!!!! besos
OdpowiedzUsuńDziękuję.Pozdrawiam.
UsuńDziękuję za malwy, moje ukochane kwiaty wspomnienia z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńOne są tak cudne, że obsadziłam nimi cały domek gospodarczy. Jak za rok zakwitną to będzie malwowe szaleństwo.
UsuńI ja chętnie przeszłam się z poranną kawą po twoim ogrodzie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
niemusze chyba pisać ,że podobaja mi sie takie zieloności:))))) piekny!!
OdpowiedzUsuńOj to prawda.Nie ma jak poranna kawka na świeżym powietrzu przy ptasich trelach:))))Mimo ,że mieszkam w samym centrum miasteczka,mam taką możliwość.Jest to coś, co kocham najbardziej:)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Śliczny masz ogród ;)
OdpowiedzUsuń