Nijak nie mogłam zrobić zdjęcia, które oddałoby charakter półki. Jestem zadowolona z efektu, ale jak go pokazać? Trzeba znowu trochę się podszkolić. Półeczka już wisi w kuchni. Jeżeli nadal będzie taka beznadziejna pogoda, to wejdę na wyżyny moich możliwości i będę tworzyć bez opamiętania, nie zerkając za okno. Mam już serdecznie dość tego lata, deszczu, burz. Podobno jeszcze tylko doba i będzie można odetchnąć.
Przed transferem
Dzisiaj ostatni dzień zapisów na wymiankę do Bożenki z Anielskich sekretów, na którą gorąco zapraszamy.
Pięknie wyszedł Ci ten transfer:) Marzę o kilku takich półeczkach do kuchni :) może się domarzę:)))Jeśli chodzi o pogodę, to wolę upały, zdecydowanie:)))))pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa już nie mam miejcca, ale jak coś zrobię, to jakiś skrawek zawsze wykombinuję. Ja też wolę upały, ale bez burz!
UsuńBardzo fajna półeczka Ci wyszła! Muszę się nauczyć robić taki transfer, na razie nie mam pojęcia jak go się robi:(
OdpowiedzUsuńObecne burze i deszcz są następstwem wcześniejszych, okropnych upałów!
Pozdrawiam:)))
Zacznij jak najprędzej, bo na pewno Ci się spodoba.
UsuńNo i co żeś zrobiła?! Ja tu skacze nad moją kuchnią, zbieram jakieś drobiazagi, obklejam, wyklejam, maluję a Ty pokazujesz takie cudeńko do kuchni, że nawet najmniejsza kuchenka była by sliczna z takim wieszaczkiem... aż mi sie teraz nie chce patrzeć na moje brzydkie metalowe haczyki w kuchni... Kiedyś sobie taką półeczkę znajdę i też sobie tak ładnie zrobie... kiedyś... tylko gdzie ja ja powieszę? jak juz wolnych ścian nie ma...??? Pieknie zrobiłaś! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJa już też Oleńko nie mam miejsca, ale jak zobaczyłam taką półeczkę, wiedziałam,że musi być moja.
UsuńPółeczka jest cudna!!!świetna metamorfoza
OdpowiedzUsuńBoję się tylko, że wszystko zacznę zmieniać, a przecież uwielbiam stare drewno. Trzeba nabrać trochę dystansu.
UsuńJak można zmienić nie do poznania mebel,bardzo mi się podoba.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ tego wynika, że trzeba próbować.
UsuńSuper zmiana:)
OdpowiedzUsuńDzieki.
UsuńKapitalna przemiana. :)))
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńPotrafisz czynić cuda ! Półka jest śliczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cuda to ja oglądam u Ciebie. Pozdrawiam.
Usuńdrugie życie dla półeczki:)) ślicznie wyszła:)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej pasuje do reszty kuchennej.
Usuńniech żyją transfery:))))
OdpowiedzUsuńNiech żyją!
UsuńRewelacja... półeczka nie do poznania , wyszła fajnie ....))))dzięki , ze do mnie wpadasz...Gorące całuski pa....pa...
OdpowiedzUsuńI już się ode mnie nie uwolnisz.
UsuńSuper wygląda! Od dłuższego czasu podziwiam różne transfery i w końcu muszę się dowiedzieć jak to się robi i czym to się różni od decu.
OdpowiedzUsuńPolecam, bo to przecież takie proste.
UsuńRewelacyjna przemiana, jak po operacji plastycznej :-)
OdpowiedzUsuńTwórz dalej
Pozdrawiam ciepło!
Oj będę Iwonko, bo bez tego ani rusz.
UsuńNo i śliczny ten kuchenny transfer! Taki to i mnie by się przydał!
OdpowiedzUsuńTrzeba poszperać na starociach i za grosiki zawsze coś fajnego się znajdzie, a potem hulaj dusza...
OdpowiedzUsuńSuper przemiana.Wygląda o wiele lepiej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko przerabiam pod styl mojej kuchni, ale już trzeba przystopować, bo nie ma miejsca na nowe rzeczy.
UsuńPiekna polka,,sama bym taka chciala miec..tylko za daleko mieszkam bo bym ja wyprosila od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńObiecuję,że jak znajdę coś podobnego, to zrobię ją ala Ciebie.
OdpowiedzUsuńdla, oczywiście
UsuńWspaniała metamorfoza:)Piękna ta półeczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Un trabajo precioso, me encanta.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Półeczka odzyskała drugie, piekniejsze życie. Brawka za pomysł i wykonanie.
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie, czy Ty kiedyś także śpisz?
przemiana rewelacyjna, po prostu cudo :) ach te Twoje transfery są boskie :)
OdpowiedzUsuńPółeczka przepiękna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
świetnie Ci wyszła :) pozdrawiam i zapraszam również do siebie :)
OdpowiedzUsuń