czwartek, 19 lipca 2012

Kuchenny transfer

    Nijak nie mogłam zrobić zdjęcia, które oddałoby charakter półki. Jestem zadowolona z efektu, ale jak go pokazać? Trzeba znowu trochę się podszkolić. Półeczka już wisi w kuchni. Jeżeli nadal będzie taka beznadziejna pogoda, to wejdę na wyżyny moich możliwości i będę tworzyć bez opamiętania, nie zerkając za okno. Mam już serdecznie dość tego lata, deszczu, burz. Podobno jeszcze tylko doba i będzie można odetchnąć.




Przed transferem

     Dzisiaj ostatni dzień zapisów na wymiankę do Bożenki z Anielskich sekretów, na którą gorąco zapraszamy.

39 komentarzy:

  1. Pięknie wyszedł Ci ten transfer:) Marzę o kilku takich półeczkach do kuchni :) może się domarzę:)))Jeśli chodzi o pogodę, to wolę upały, zdecydowanie:)))))pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już nie mam miejcca, ale jak coś zrobię, to jakiś skrawek zawsze wykombinuję. Ja też wolę upały, ale bez burz!

      Usuń
  2. Bardzo fajna półeczka Ci wyszła! Muszę się nauczyć robić taki transfer, na razie nie mam pojęcia jak go się robi:(
    Obecne burze i deszcz są następstwem wcześniejszych, okropnych upałów!
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij jak najprędzej, bo na pewno Ci się spodoba.

      Usuń
  3. No i co żeś zrobiła?! Ja tu skacze nad moją kuchnią, zbieram jakieś drobiazagi, obklejam, wyklejam, maluję a Ty pokazujesz takie cudeńko do kuchni, że nawet najmniejsza kuchenka była by sliczna z takim wieszaczkiem... aż mi sie teraz nie chce patrzeć na moje brzydkie metalowe haczyki w kuchni... Kiedyś sobie taką półeczkę znajdę i też sobie tak ładnie zrobie... kiedyś... tylko gdzie ja ja powieszę? jak juz wolnych ścian nie ma...??? Pieknie zrobiłaś! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już też Oleńko nie mam miejsca, ale jak zobaczyłam taką półeczkę, wiedziałam,że musi być moja.

      Usuń
  4. Półeczka jest cudna!!!świetna metamorfoza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boję się tylko, że wszystko zacznę zmieniać, a przecież uwielbiam stare drewno. Trzeba nabrać trochę dystansu.

      Usuń
  5. Jak można zmienić nie do poznania mebel,bardzo mi się podoba.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Potrafisz czynić cuda ! Półka jest śliczna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. drugie życie dla półeczki:)) ślicznie wyszła:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacja... półeczka nie do poznania , wyszła fajnie ....))))dzięki , ze do mnie wpadasz...Gorące całuski pa....pa...

    OdpowiedzUsuń
  9. Super wygląda! Od dłuższego czasu podziwiam różne transfery i w końcu muszę się dowiedzieć jak to się robi i czym to się różni od decu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacyjna przemiana, jak po operacji plastycznej :-)
    Twórz dalej
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  11. No i śliczny ten kuchenny transfer! Taki to i mnie by się przydał!

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzeba poszperać na starociach i za grosiki zawsze coś fajnego się znajdzie, a potem hulaj dusza...

    OdpowiedzUsuń
  13. Super przemiana.Wygląda o wiele lepiej. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko przerabiam pod styl mojej kuchni, ale już trzeba przystopować, bo nie ma miejsca na nowe rzeczy.

      Usuń
  14. Piekna polka,,sama bym taka chciala miec..tylko za daleko mieszkam bo bym ja wyprosila od Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Obiecuję,że jak znajdę coś podobnego, to zrobię ją ala Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniała metamorfoza:)Piękna ta półeczka.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Un trabajo precioso, me encanta.
    Besos desde España

    OdpowiedzUsuń
  18. Półeczka odzyskała drugie, piekniejsze życie. Brawka za pomysł i wykonanie.
    A tak na marginesie, czy Ty kiedyś także śpisz?

    OdpowiedzUsuń
  19. przemiana rewelacyjna, po prostu cudo :) ach te Twoje transfery są boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Półeczka przepiękna.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. świetnie Ci wyszła :) pozdrawiam i zapraszam również do siebie :)

    OdpowiedzUsuń