a przesyłki wciąż docierają. Z góry przepraszam, jeżeli jakieś zdjęcie czy tekst nie spełnia Waszych oczekiwań, ale bardzo się staram aby czegoś nie przeoczyć lub nie pominąć. W związku z tym zdarzają się jakieś wpadki większe lub mniejsze, ale niezamierzone. Dzisiaj kolejne, fantastyczne prace. Od Agaty Kędziorz z Kielc mięciutkie przytulanki.
Od Joasi z Wrzosowej Polany cały zestaw pięknych kolczyków.Od Agnieszki z Sweet Village przepiękne bransolety.
Od Gosi z Szału-nie-ma śliczne szyjątka do dziecięcego pokoju.
Cały zestaw różnorodnych obrusów i serwetek przywędrował od Izy Bzinkowskiej z Wąchocka.
A od Beatki z Koralików Beaty, oczywiście, piękna biżuteria.
Bardzo Wam dziękuję, to ogromne szczęście spotkać na swojej drodze tak cudowne osoby.
Dzisiaj przyjechała do mnie Beatka-Ataboh. Dowiozła jeszcze prace na kiermasz, ale o tym jutro. Nie wyobrażam sobie, abym ogarnęła to wszystko bez jej pomocy. Pięć godzin solidnej pracy, w międzyczasie trochę gadanka i zrobione. Dzięki Beatko. Teraz głowa mi pęka, nadmiar emocji? ciśnienie? Do jutra.
No to teraz trzymamy mocno kciuki za kiermasz ...oby wszystko się sprzedało za duuuużą kasę :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, teraz trzymamy kciuki aby nie brakło kupujących. A dla Ciebie wielki szacun za tak ogromne zaangażowanie w tę akcję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie,trzymamy kciuki,powodzenia,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie, że masz Pomocnika:))) Znów cuda przyszły!!!! Trzymajcie się cieplutko:))
OdpowiedzUsuńMoja pomoc to pestka w porównaniu z Twoim zaangarzowaniem w to przedsięwzięcie. Zresztą najważniejsze jeszcze przed nami i oby wszystko się sprzedało :)
OdpowiedzUsuńAch te emocje... Juz czekam na koncowy post podsumowujacy kiermasz :)
OdpowiedzUsuńDanusiu, trzymaj sie!!
OdpowiedzUsuńIza z Wąchocka to moja mama, i obrus robiony na drutach... to moje dzieło:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję mamie, i dziękuję Tobie. Nie miałam czasu wczoraj poprasować, bo w domu prawdziwy Sajgon. Dzisiaj się tym zajmę. Pozdrawiam Was dziewczyny. Trzymajcie kciuki.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście prac ilości ogromne i tak jestem pełna podziwu, że wszystko fotografujesz i opisujesz! Trzymam kciuki, powodzenia!!!
OdpowiedzUsuńTrzymamy, trzymamy :)
OdpowiedzUsuńEmocji i pracy moc. Czekam na finisz zaciekawiona i trzymam kciuki, żeby jak najwspanialej.:)
OdpowiedzUsuń