nadal mam problem. Same popatrzcie, a nie będę musiała nic tłumaczyć. Na początek Ania z bloga Klimaty moje. Wszyscy wiemy, że Ania jest mistrzynią papierowej wikliny, a to co przysłała, to najwspanialsze koszyki, które każdy chciałby mieć. Sama mam dwa i wiem, co mówię. Zabrakło mi po prostu słów zachwytu.
Kolejny szok, to obrazek haftowany od Oli - Cheni z bloga Uroczy detal. Olu, ogromnie się cieszę, że masz samych chłopaków i kompletnie im ten obrazek nie pasuje. Jest przepiękny.
I dalej za ciosem - rewelacyjna szkatuła, duża, solidna, pięknie wykonana. To od Bogny z Różanego zakątka.
I fantastyczne kartki i bransolety od Beaty Drabczyk - Wachowicz z Tuszyna.
Nie było dnia, aby pan listonosz do mnie nie zajrzał. Jak ja dalej będę żyć z myślą, że to się skończy? Nie wiem. A tak na poważnie, to jestem wzruszona i z głębi serca - dziękuję.
A po południu po raz trzeci miły pan listonosz zadzwonił do drzwi i wręczył ogromną pakę. Wiedziałam od kogo i niecierpliwie na nią czekałam, bo to od mistrza Dziadostwa i Wojtusia czyli Bożenki z bloga (jutro zmieniam nazwę bloga Bożenki, bo nigdy jej nie pamiętam) Crochet &Tatting & Scrap. Była jeszcze Mysza dla Mikołaja na szczęście, obrazek, drewniany śliczny wieszak, a do tego dołączyła do nas koleżanka Bożenki, Marysia Młyńska z Koła Gospodyń w Podłężu. Od niej mamy koszyk z kwiatami i drzewka.
Bardzo Wam Dziewczyny dziękuję. Czy jutro coś przyjdzie? Na odpowiedź poczekamy do czwartku. Na pewno przyjedzie Beatka-Ataboh i pomoże mi to ogarnąć.
Cieszę się, że zdążył na czas :) Trzymam kciuki, żeby wszystko na kiermaszu się udało :)
OdpowiedzUsuńSame śliczności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudne prace, nie mówię o swoich :)
OdpowiedzUsuńDzięki Danuś za zdjęcia :)
Będę jutro... i się naoglądam :) Tyle piękności w jednym miejscu :) no i ogarniemy na pewno :)
OdpowiedzUsuńWszystko bez wyjątku warte zachwytów :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace!!!
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mój bieżnik przypadkiem gdzieś nie zaginął:(
Gosiu, nie było go na zdjęciach? Opisz go proszę, bo może ja coś pomyliłam.
UsuńDanusiu, wysłałm czerwony bieżnik szydełkowy:)
UsuńU mnie bez omdlenia by się nie obyło jakbym ciągle takie cuda widziała;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
listonosz to chyba ma cie juz dosyc ;))) piekne prace co jedna to piekniejsza . jak sie wystawisz koniecznie zrob fotke
OdpowiedzUsuńOd takiej ilości cudnych rzeczy serce rośnie! Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńAż oczy bieleją :)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne. Koniecznie zrób zdjęcie z festynu. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńQue cantidad de trabajos, a cada cual más bonito!!!
OdpowiedzUsuńAle cuda! Będzie pięknie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moje drobiazgi dotarły na czas i trzymam kciuki za udaną akcje i za Mikołaja.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że wszystkie te piękne wyroby znajdą nabywców. Dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńTak mi przykro, że się nie wyrobiłam :((
OdpowiedzUsuńWszystko cudne :) Powodzenia na festynie :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się kupę roboty ....Ale wszystko pójdzie jak ciepłe bułeczki....Takie jak przed chwilą upiekłam....Całuski...
OdpowiedzUsuńAle to fajna robota i jeszcze w takim towarzystwie! Na bułeczki chętnie bym wpadła. Pozdrawiam Uleńko.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że paczka dotarła na czas. Wszystko jest prześliczne :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kupujący nie zawiodą. Powodzenia :)
Same piękności
OdpowiedzUsuńDanusiu Kochana, czy Ty te piękności jeszcze mieścisz w domu?
OdpowiedzUsuńDanusiu przecież Ty też przysyłasz dużo pieknych rzeczy to sie nie dziw:)) gratuluję tylu pieknych prezentów.
OdpowiedzUsuńpo prostu wszystko tak sliczne że tchu brak :))))
OdpowiedzUsuń