Dzisiaj odjechały dzieci i wnuki czyli najpierw małe sprzątanie, a potem mogę pomyśleć o robótkach. Mam teraz do wykonania trzy prace dla moich blogowych koleżanek. Jedna już skończona. Lubię niezbyt duży format i różne odcienie bieli. Są bardzo delikatne. Dziewczyny, które mają podobne, wiedzą o czym mówię. Pokażę jak dotrze.
Dla córci zrobiłam podusię, na zamek i z transferem. Ma być jeszcze kilka, więc w przyszłym tygodniu trzeba siąść do maszyny i do roboty.
Poza tym ziołowo cały czas. Część już wysuszona, ale sporo jeszcze w ziemi.