Trzeba było wykonać całe zestawy blaszek do doniczek i ogródka. Tutaj tylko część, pozostałe jeszcze się suszą. A w przerwach na wysuszenie, zabrałam się za kolejne blaszki. Niektóre powstały wcześniej, ale czekały cierpliwie na wykończenie.
Każdą ciekawą grafikę zaraz muszę przerobić na blaszkę. Koty obowiązkowo.A to już blaszka, która stała się hitem. U mnie też wisi na wieszaczku przed wyjściem.
To wszystko. Do usłyszenia!