środa, 27 listopada 2013

Chciałam dać Wam odpocząć

    Przysięgam. Postanowiłam, że będzie mnie mniej, bo to tak, jakbym narzucała Wam moją obecność. I póki co, nic z tego nie wyszło, bo jak już zrobiłam moje dwie panienki, to przecież do szafy ich nie schowam. Trochę dlatego, że zaczynam rozumieć na czym to szycie polega, po wtóre, sprawia mi to tak ogromną przyjemność, więc jak już skończę, to cieszę się jak dziecko. Mam jeszcze trochę niejasności w komponowaniu lal, ale skoro sobie sama poradziłam, to może tak musi być. Pomysł na nie leżał jakiś czas w głowie. Miały być takie zgrzebne kolorystycznie i prawdziwie lniane. One są jeszcze cieplutkie, tu i ówdzie sterczą nitki, a oczka ledwo zaznaczone. Nie chce mi się ich dzisiaj męczyć, bo ciemno już, a ja nie umiem pracować przy sztucznym świetle, więc kosmetyka jutro.








Kontrola jakości też była.


                            Jedna panienka została w kuchni, druga zawędrowała do pokoju.



79 komentarzy:

  1. Ojej... Ale cudne są... I takie Twoje... Człowiek tak napatrzy się na te lale i czuje się jak dziecko... chciałby dotknąć, przytulić, "potarmosić" za kitki... Fajne, fajne... Ty naprawdę masz dar w łapkach, czego nie dotkniesz to cuda tworzysz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne i wychodzi na to że też muszę jakoś sama dać radę bo mnie kusisz i kuszisz a ja nic tylko w ekran gapię się koniec basta - biorę się po świetach za lalki pozdrawiam cieplutko Marii

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne lale ... pięknie dopracowane i takie naturalne kolorki :) nawet kociak wpatrzony podziwia nowe lokatorki :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale cudne lale!!!! Zdolna jestes kobietka , nie da sie ukryc! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniale lalki , takie cale lniane sa bardzo fajne . Zdjecie z kotem zachwycajace :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne lale - daj im odpocząć i jutro "zaprowadź" do kosmetyczki:)
    A jakie pomocne - jedna pomoże w kuchni a druga to dama do towarzystwa :) Tylko kot ma dylemat, którą wybrać?:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wytszeszczylam oczy jak Twój kocurek .........!!! Super para i to jeszcze w moich kolorach........BUZIAK PA.........

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocurek wytrzeszczył oczy, a potem jedną użarł.Małpiszon z niego Uleńko.

      Usuń
  9. o Matuchno !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    I Ty zamawiałas u mnie lalę ??????????????????????????????????
    Uszyłabyś ją lepiej niż ja!
    Ale jestem w szoku, ale mnie zaskoczyłaś!
    I Mikolaje i inne, i teraz te lniane...,
    Zdradź mi z czego robiłas tym nowym włosy, wygladaja cudnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przestań Ela, bo wstyd przed mistrzem. Włosy kupiłam w sklepie "żelaznym" To są zwykłe pakuły. Cudnie wyglądają, ale za to okropnie "pachną"

      Usuń
  10. A kto powiedział, ze my chcemy odpocząć ?
    Piękna nigdy za dość :)
    Normalnie Danusia zawsze musi hurtem wszystko i tak trzymaj .
    Całuski :)

    OdpowiedzUsuń
  11. waw!!!!!!!!! cudowne!!!!!!!!!! jaki odpoczynek? chcemy więcej!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chciałabym kota zagłaskać na śmierć, a już jestem blisko. Buziaki.

      Usuń
  12. ładne i kolory takie ciepłe domowe. Dla mnie jak dziewczynki z tego filmu na prerii. super

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja chcę jeszcze! Nie przestawaj, proszę:)))
    Lalki są cudne! A kolorki - miodzio:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale piękne, takie naturalistyczne i podobaja mi się ich sylwetki,są bardziej urocze od tych Tildowych,podziwiam za precyzję, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  15. ... lale są genialne ... takie rustykalne, w moim stylu :) ... zdjęcie z zapatrzonym kotem - bezcenne :D
    pozdrowiska serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne przepiękne,slow zachwytu mi brak ,i te serduszka na fartuszkach.

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę, że masz tak, jak ja. Jak coś "załapię", idę za ciosem :) Panienki sliczne w tych brązach :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudne! Ta zgrzebność pasuje jak ulał
    do nich. A ja uwielbiam taki styl. Gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne obydwie panny :) zazdroszczę Kotkowi,że może podziwiać je tak z bliska:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale anielsko zrobiło się u Cibie w domku,piękne prace

    OdpowiedzUsuń
  21. Odpoczywac nie trzeba bo nie ma od czego:) Uwielbiam twoje lale wszystkie i ściska mnie w dołku, że ni szyję:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  22. przepiękne Kopciuszki!!! Chętnie bym takiego przygarnęła...napisz mi mail ile byś chciała za takie lale...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczne lale :)
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w mój quillingowy świat
    handmadebyevi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Jestem zachwycona Twoimi lalami.Uwielbiam Tildy i tym bardziej,że wiem ile wymagają pracy podziwiam Cię!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochana cudne są te Twoje lale:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ty nie męczysz, Ty zsyłasz odpoczynek...

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczne panienki. My czujemy niedosyt i nie zamęczasz nas:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Podoba mi się tak ich ekologiczna i naturalna kolorystyka.

    OdpowiedzUsuń
  29. Danusiu ja też czasami myślę że się naprzykrzam swoimi postami, ale to silniejsze żeby pokazać co się zrobiło. Ja czasami jeszcze nie do końca pomalowane skrzyneczki pokazuję bo jak małe dziecko chcę się pochwalić moją pracą. Mam też taką lalę ale nie ja ją szyłam. Została specjalnie do mojego wózka dla lalek uszyta. Ale jak mała dziewczynka moja i już. Alusia jak przychodzi do mnie to może się tylko pobawić bo to lalusia babci Zosi. Mówią że na stare lata dziecinnieje się, może to prawda. Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie czuję się zmęczona, ani, ani :)
    Lale ci się bardzo udały, takie Kopciuszki! Bardzo oryginalne :)
    Aż się kotek dziwi :)

    OdpowiedzUsuń
  31. śliczne są...a ja ręce przyszywam do korpusu ściegiem krytym:-)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne , piękne, piękne....zastanawia mnie zawsze, dlaczego tildy nie mają, albo prawie nie mają twarzy....

    OdpowiedzUsuń
  33. Męcz codziennie! A Kopciuszki wow!!!!

    OdpowiedzUsuń
  34. Czy jest coś,czego Ty nie potrafisz zrobic?One są boskie.Mają cudne ubranka no i te naturalne materiały dodają im masę uroku.Zazdroszczę Ci zdolności;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nawet kocina zapatrzyła się... Piękne!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  36. O Boszee! przepadłam!!!!!! Jesuuuuuu, wykrój poproszę! Ty jesteś NIESAMOWITA!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, do tych dwóch zrobiłam sobie sama. Włożę do paczuszki w oryginalnych wymiarach. Buziaki.

      Usuń
  37. Oj tam Joasiu, Twoje też zrobię, ale córka musi mi dowieźć skrobię, bo u nas jej nie uświadczysz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie mam słów podziwu dla Ciebie. Lalki są przecudne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Dnusiu kochana, idziesz jak burza!
    Zgrzebne panny wyglądają pięknie. Mają swój styl. A te drobiazgi, elementy stroju, tworzą piękną całość.
    Gorąco podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  40. Danusiu a czy ja się pogubilam, czy czegoś nie rozumiam? Jak się narzucasz? komu sie narzucasz? przecież Twój post nie otwiera się sam, nie atakuje nas przy ka zdym spojzeniu na komputer, ani nie wyskakuje z lodówki - każdy ma wybór, kliknąć, czy nie?! I tyle!, Ty dajesz jedynie propozycje, a to od nas, czytelników zależy czy przeczytamy, czy nie, czy zajżymy do Ciebie czy nie - póki posty same się nie otwierają, to nie ma tu mowy o jakimkolwiek narzucaniu się!!! Każdy ma wolny wybór - nasz blogowy swiat to taki szwedzki bufet - a czy tam się cos narzuca? - no nie!!!, mamy podane kilka, kilkadziesiąt propozycji i wybieramy co chcemy, na co mamy ochote, co nas interesuje, jak smakuje to wracamy po wiecej, a jak nie to nie zwracamy na to więcej uwagi. Nie narzucasz się, to wogóle nie tak działa - ja lubię jak ktoś daje dużo postów, ciekawych postów, bo mniejsze prawdopodobieństwo jest, że przegapie post :)
    Panienki są śliczne!!! Mi cos szycie nie idzie. SZkoda, bo Julia lubi takie tidlowe stworzonka w czerwonych - świątecznych kolorach, a ja cos nie moge się nauczyć tego szycia,..
    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oleńko , dzięki, ale sama mam świadomość, że trochę mnie dużo,a ja nie z tych, którzy lubią dużo o sobie. Zresztą jak widać z moich postów staram się pisać o tym, co robię, zostawiając sprawy prywatne dla siebie. Jednak czasami coś wyskoczy, bo wnuki, bo zwierzaczki, bo jakaś radość czy smutek.Moja energia i zapał do tworzenia wynika z nagromadzenia się tej energii przez długie lata i obiecanie sobie, że na emeryturze to ja się dopiero wyładuję. I teraz mam ten swój czas. Robię sobie z największą przyjemnością to co lubię, co poznaję. I właśnie to, co uda mi się stworzyć wrzucam na bloga. Maszyna, Oleńko też za bardzo mnie nie kocha, ale staramy się z sobą jakoś dogadać i coraz bardziej ją lubię. Pozdrawiam, ucałowania dla Julci.

      Usuń
    2. Alex napisała niezwykły komentarz. Danusiu, własnie, skad w ogóle mysli, że mogłabyś się narzucać?...poza tym, nie ma nic złego w tym, gdy człowiek pisze o sobie, zresztą nawet, gdy pisze o kims, czy o czymkolwiek innym, zawsze pisze o sobie...pokazuj te swoje cudowności, zobacz ile nas Cię czyta ! nie wyobrażam sobie dnia bez herbatki u Ciebie!!!

      Usuń
  41. Piękna nigdy dość, jak masz siłę i wenę to rób i pokazuj codziennie :)
    Lalunie takie elegantki, że cho cho, nawet korale mają !
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  42. Są cudowne, ja codziennie mogę patrzeć na Twoje dzieła, nie zawsze mam czas coś napisać, ale zaglądam i podziwiam często, lale są cudowne, kolorystycznie pięknie je skomponowałaś :)))

    OdpowiedzUsuń
  43. Są przepiękne...a ta kolorystyka dodaje im niepowtarzalnego stylu,brawka wielkie:)
    Nawet Kicia się przygląda zachwycona!
    Danusiu....a z czego robisz włoski?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są Eluniu zwykłe pakuły, takie kupowane w sklepie zelaznym . Pozdrawiam i jak zwykle miło Cię usłyszeć.

      Usuń
  44. Są boskie! Zakochałam się w nich:-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Doskonale rozumiem Twoją radość po skończonej pracy.....i jeszcze jak takie piękności wychodzą :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Trudno za Tobą nadążyć! co zaglądam to nowości cudne! Tak żałuje, że nie mam czasu spróbować uszyć taką lalę. Ciągle to odkładam pomimo że już od roku mam książki i wykroje :(

    OdpowiedzUsuń
  47. Zazdroszczę tej książki, bo ja moje dostosowywałam z róznych znalezionych w internecie. Pozdrawiam Ewcia.

    OdpowiedzUsuń
  48. Ale cudne, zazdroszczę talentu:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Od Twojego bloga to ja właśnie wcale nie chcę odpoczywać:)))
    A lale perfekcyjne! te włosy związane w kity, cudne.
    Poza tym kolory ubranek świetnie dobrałaś.
    Chowanie do szafy wykluczone:))))

    OdpowiedzUsuń
  50. cudne dziewczęta... masz talent !

    OdpowiedzUsuń
  51. Zjawiskowe lale:) a włoski to też len? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Ale laski:)) Kocio zapatrzony i sam nie wie, która piękniejsza ! Pięknie je zrobiłaś!

    OdpowiedzUsuń
  53. Są przepiękne! I efekt jest dokładnie taki, jak chciałaś. Lala w kuchni prezentuje się zjawiskowo, a zdjęcie z kontroli jakości - boskie!:))

    OdpowiedzUsuń
  54. Pieknie je uszyłaś. PAsują bardzo do twojego domu.

    OdpowiedzUsuń
  55. Cudne są w tym zgrzebnym wydaniu, uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Danusiu- co ty piszesz? jakie narzucanie? ja Twoje tworki moglabym setkami zdjec ogladac, podziwiac, wrecz mi glupio,ze nie zawsze mam tyle czasu,zeby wejsc i nacieszyc oko, bywac czesciej ale podziwiam i napawam sie ile moge :)

    a Twoje nowe tworki sa tak delikatne, proste- urocze

    OdpowiedzUsuń
  57. Ale się wkręciłaś! Ja oglądam Twoje posty od najnowszego więc moje komentarze morze się nie do końca zgrywają w czasie:)))

    OdpowiedzUsuń