Miesiąc przerwy, a teraz trzy posty w trzy dni. Pozbierałam wszystko co było zaczęte, usiadłam i skończyłam. Może to nic nowego, bo lawendowe były już nie raz, ale tym razem ubrałam je w dzianinkę. Dostałam dwa kłębuszki od Sylwii - Anielskiej Szpulki i tak mi jakoś do głowy wpadło, że może moje dziewczynki tak ubiorę.
Oczywiście szydełkowe też są, bo bardzo mi się podobają.
Dziękuję Aniu - Chranno za parasolki.
A to jest dzianinka. Ciachasz nożyczkami , ubierasz i bez szycia, panienki są ubrane.
Miłego tygodnia!
Piękne lawendowe lale. Prawdziwe elegantki :)
OdpowiedzUsuńI jak tu nie kochać lawendy,skoro takie cuda można z niej wyczarować:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na sukieneczki!!!
Piękne i pomysłowo ubrane:)
OdpowiedzUsuńto ty Danuś jesteś przesadnie uzdolniona kopara na ziemii:)
OdpowiedzUsuńTe dzianinki są superowe:)))a Twoje damulki przepiękne:)))
OdpowiedzUsuńOj, aż zapachniało u mnie lawendą....Tak, tak chyba przesada hi...hi...Są bez błędne... Buziaka pa...
OdpowiedzUsuńcudowne lawendowe panienki
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł! Śliczne damy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham lawendę <3
OdpowiedzUsuńA panienki pierwsza klasa :D
Były,były juz panienki ale i tak są cudne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są ,moja szydełkowa zdobi kuchnię :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne te lawendowe panienki!
OdpowiedzUsuńNiezwykle urocze panny :)
OdpowiedzUsuńLawendowe panienki są cudne, a te w dzianince są genialne, bardzo, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńOj, jakie urocze damy...Wspaniałe. W wolnej chwili zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńWidzę,że są jeszcze ludzie kreatywni,którzy rozwijają dziecięcą wyobraźnię a nie tylko siedzenie na komputerze.Brawa dla dziadków!:-)))
OdpowiedzUsuńตารางคะแนนลาลีกา
Urocze.
OdpowiedzUsuńCudne dziewczyny, sam urok. Gratuluję pomysłu.
OdpowiedzUsuńale fajniaste :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje lawendowe damulki. Chetnie bym je do mnie zaprosiła.
OdpowiedzUsuńŚwietne i szybkie w wykonaniu........cudne pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŚliczności!! Mam w planach dwie do zrobienia, tylko lawendy brak, muszę pomyśleć czym by ją zastąpić:))
OdpowiedzUsuńPrześliczne są szalenie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle lawendowe panienki sa przeurocze. A sweterki rewelacyjnie wyszły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńQue bonitas!!! ME ENCANTAN!!1
OdpowiedzUsuńPiękne panienki :) urocze w każdej wersji. Pozdrawiam i czekam na więcej wspaniałych prac.
OdpowiedzUsuńPowiem tobie, że te dzianinkowe są genialne. Poproszę o takową :)
OdpowiedzUsuńNo i małpiatką genialna! Też jakby co ... co prawda aktualnie mam koszmar nie dom ... ale kiedyś będę miała dom :)
Cudowne są te panienki ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne lawendowe panny, chętnie jedną przygarnę, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakie one są śliczne!!!!
OdpowiedzUsuńAs usual, lavender mothers are mournful. And the sweaters excelled. Regards
OdpowiedzUsuńโคนัน เดอะมูฟวี่
Dzianina jak najbardziej na miejscu - wszak to jesień do drzwi puka, w niej panny nie zmarzną :-)
OdpowiedzUsuńSą fantastyczne, Danusiu. Muszę i ja tak swoją ubrać kiedyś :-)
Niesamowite. i ten pomysl na mamę z córką mega
OdpowiedzUsuń