Pokazuję je w biegu, bo za moment ich nie będzie. Jeszcze tylko jedna i koniec tematu. Na razie. Nie będę się rozpisywać, bo tak pięknie mi się pracuje. A więc wracam do tildy, a Wam zostawiam moje już uszyte.
Szpileczki w kwiatuszkach musza pozostać jeszcze co najmniej na godzinę.
Dziękuję Marysi, Olce i Gosi z Mamelkowa za życzenia.
Gosieńko, pięć minut po naszej rozmowie przyszła kartka. Buziaki.
Super boskie, no cuda totalne. Ja się tu nimi zachwycam i nie dziwię się, że tak są rozchwytywane. W ogóle to miło się czyta, jak piszesz, że tak pięknie Ci się pracuje. Widać, że ogrom miłości wkładasz w swoje prace. :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia. <3
Aniolki jak.... aniolki! Cudne, delikatne, az dziwne, ze nie unosza sie w powietrzu!
OdpowiedzUsuńDetale tez sliczne, az milo tu zagladac, pozdrawiam serdecznie :)
cudnej urody wspaniała pamiątka komunijna:)
OdpowiedzUsuńOne są po prostu przepiękne a jednocześnie nietuzinkową pamiątką będą. Gratuluję pomysłu i wykonania, Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKomunijne Tildy są przecudne!!!
OdpowiedzUsuńA ja mam TWOJĄ/MOJĄ najpiękniejszą kuchenną!!! Jeszcze raz z całego serca DZIĘKUJĘ!!!
Buziaki:)
o matko wszystkie piękne
OdpowiedzUsuńwymiatasz z nimi
w tej pierwszej to się zakochałam