minęły od ostatniego wpisu. I wcale to nie lenistwo, ale ciągle coś się dzieje. Robótkowo też całkiem sporo, więc wpadam choć na chwilkę, bo prace gdzieś umkną i już Wam tego nie pokażę. Ostatnio usiadłam do kontynuacji mojego nowego tematu, a to za sprawą Olki, która podesłała mi kawałek materiału. Ola, wielkie dzięki.
I jeszcze brzoskwiniowe misiaczki
A od Marysi ze Stop Chwilki przyszły takie skarby: hafciki na fartuszki dla tild, biżuteria, obrazek z wiewiórką, cudowna zakładka i karteczki
Dzięki wielkie, Marysiu!
Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Pozdrawiam i do usłyszenia.
Dacie wiarę, ze dopiero teraz zauważyłam, że tilda nie ma bucików. Zaraz to naprawię. Pa.
Piękne są Twoje prace, ale lalki zachwycają, nie mogę oczu oderwać!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, bo powstają kolejne.
UsuńMisiaki slodziaki a misie brzoskwiniowe przeslodkie.Panny tildy to modelki cudownej urody.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa.
Usuńprzesłodkie miski :)
OdpowiedzUsuńtildy perfekt:)
Dzięki, Kochana.
UsuńW bucikach czy bez pięknie jest.:) Wszystko jest przecudne.:) Super niespodzianki dostałaś też od Marysi. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńGóralka nawet bosa uchodzi, ale zrobię buciki, tylko już zaczęłam nowy projekt i w czasie się wszystko rozłoży. Pozdrawiam.
UsuńPodziwiam Twoje Tildy i pozostałe szyjątka. Jesteś mistrzynią i perfekcjonistką. Gratuluje kolejnych cudownych prac. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa też pozdrawiam, Haniu.
UsuńMasz niesamowity talent do tych wszystkich szytych zabawek :-) Wszystkie są piękne :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, kochana. Twoje karteczki to dopiero sztuka.
UsuńCieszę się, że Jesteś:) Wszystko cudne jak zawsze!!! Tildy PRZECUDNE, misiaki słodkie a prezenty od Olki bardzo ładne, od serca!
OdpowiedzUsuńUściski:)
Materiał dostałam od Oli z Galerii Zamka, a całą resztę od Marysi. Dzięki dziewczyny. Gosiu, dawno nie byłam w necie i teraz będę nadrabiać zaległości. Buziaki.
UsuńLata świetlne ... to u mnie są. Ale też trochę wrzuciłam.
OdpowiedzUsuńSuper ta tilda "krakowianka".
Nadal szyjesz dzielnie. Brawo.
Prezenciki śliczne, i wiem że je wykorzystasz na pewno.
Szyję, bo łapię "moje" chwile. Ostatnio nie pamiętam, kiedy miałam dłuższy czas na swoje robótki. Ale nie narzekam, bo choć intensywnie, za to rodzinnie i wyjątkowo.
UsuńWszystko jak zwykle piękne, a szczególnie Etno Tilda :-)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Własnie zajrzałam do ciebie i jestem zachwycona.
UsuńPodziwiam, zachwycam się i kolejnych pomysłów ciekawa jestem. jesteś prawdziwą mistrzynią. Buziaki.
OdpowiedzUsuńDzięki, Marysiu, za wszystko.
UsuńCudnej urody panienki a misiaki słodkie.
OdpowiedzUsuńJak przyjemnie Cię znowu "usłyszeć".
OdpowiedzUsuńCo tu dużo pisać...Jak zwykle piękności Danusiu...Jestem zachwycona krakowianką i misiami...Gorąco pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńDzięki Uleńko. Ja proponuję, zeby wszyscy, którzy do mnie zaglądali, wpadli do Ciebie. Tam są kilometry inspiracji. Buziaki.
OdpowiedzUsuńUnos trabajos preciosos!!! me encantan esas Tildas, besos
OdpowiedzUsuńPrace zachwycają... też mnie nie było ładnych parę miesięcy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Cudne są te tidy w wersji góralskiej - jestem zachwycona - piękne wykonanie i materiały. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń