zobaczyłam takiego cudownego króliczka i od razu się w nim zakochałam. Musiałam spróbować. Jak jeden, to i drugi. Będzie na pewno królicza rodzinka. Za chwilę zniknę znowu na jakiś czas, ale coś nowego na pewno powstanie. Moje maluszki robią sówki, ale zające też mają w planie, więc przy okazji i ja coś zrobię. Dziękuję za wszystkie maile, za jakiś czas będzie mnie więcej na blogu, teraz to nie mój czas.
Jakiś czas temu od Lidki - Ploterka przyszły cudowne materiały i magnesiki i obrusik z Krety. Cudny!
a od Promyczka haftowany fartuszek na wino. Był też magnesik, ale od razu powędrował na lodówkę i nie załapał się na zdjęcie.
Bardzo Wam dziękuję.A takie cudo wyrosło w moim ogródku
Ten kroliczek przypomina mi tego zajaczka z Misia Uszatka:)
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie,to gdzie ten Twoj ogrodek??
Pozdrawiam serdecznie:D
Ogródek mały, przy domu, ale czasami zaskakuje takimi skarbami.Miło Cię znowu usłyszeć.
Usuńsuper wszystko i królowie i prezenty. 3maj się.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkrolisie wpisała ale telefon był szybszy ze zmiana
Usuńkrolisie wpisała ale telefon był szybszy ze zmiana
UsuńTrzymamy się i nie damy! Buziaki Beatko.
UsuńAle śmieszne te króliki :)
OdpowiedzUsuńA co do cudów ogrodowych, to ja dzisiaj natargałam ze 3 kg :)
Wiem, Beatko, że dookoła Ciebie to będzie jeszcze więcej.
UsuńTakiego cuda ogrodowego zazdroszczę :-))) Gratuluję cudnych prezentów ,zaintrygował mnie fartuszek na wino ;-)))
OdpowiedzUsuńJuż namawiam Promyczka na czerwony fartuszek.
UsuńKróliczki piękne :) cudowne prezenty dostałaś :)
OdpowiedzUsuńPrezenty przecudne.
UsuńOdjazdowe króliki! Można zakochać się w tych puckach! A ten w niebieskim ma superowe galoty. Zazdroszczę magnesów, też uwielbiam.
OdpowiedzUsuńTe króliczki są naprawdę słodkie.
Usuńjakie świetne te króliki !!!!! a w moim ogródku wyrosły wstrętne purchawy :-(((
OdpowiedzUsuńU mnie pojawiły się maslaki. Czy to już jesień?
UsuńOch co za cudne króliki! Jestem zauroczona i gratuluję! Pozdrawiam cieplutko i życzę cudownego tygodnia<3
OdpowiedzUsuńDziękujemy Elu.
UsuńKrólowie urocze. Żałuję trochę że teraz brak mi czasu i na szycie i na decu. Rób kochana te nowości. Już się nie mogę doczekać.
OdpowiedzUsuńKrólowie urocze. Żałuję trochę że teraz brak mi czasu i na szycie i na decu. Rób kochana te nowości. Już się nie mogę doczekać.
OdpowiedzUsuńJa teraz jestem z maluchami, więc tworzymy razem.
UsuńDanusiu cudowne te króliczki ,a w szczególności ten niebieski no sweet :)ciekawa jestem prac wnusiów :) a cudów u mnie w ogródku próżno szukać :/ładny okaz :) Trzymaj się Danusiu :)mnóstwo cmokasów dla Ciebie i Twoich szkrabów wnuczków :)
OdpowiedzUsuńfajne królisie :)
OdpowiedzUsuńCudne króliczyce!
OdpowiedzUsuńDanusiu, króliczki urocze. Dla Ciebie nie ma nic trudnego :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj, odsapnij, pozałatwiaj swoje sprawy i wracaj do nas :)
Pozdrawiam serdecznie
ps
u mnie w ogródku też rosną :)
na co byś nie spojrzała to rączki Twe złote to zrobią...prawdziwy okaz w ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńJakie urocze króliki :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajne króliczki . takie milusie. Piękne prezenty, fartuszek na butelkę CUDO, Justynka świetne hafciki robi. A grzybek jak malowany. U mnie tylko 3 siniaczki malutkie w tym roku się "rozgrzybiły" . Pozdrawiam i miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńQue preciosos trabajos!!!!! besos
OdpowiedzUsuń:) śliczny królik, ale czekam z utęsknieniem na twoje haft- pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrocze....To już jeden grzyb w barszcz jest...Hi...Hi...Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńNo jakże mogłoby być inaczej, jak Danusia jest w transie, to na jednej sztuce nie da się poprzestać, cokolwiek by to nie było,a taki słodki króliś tym bardziej :)
OdpowiedzUsuńLato, to tzw sezon ogórkowy i nie tylko oznacza czas przerobów tych smacznych warzyw, pojawiamy się i znikamy :)
Ale piękne cudo w ogrodzie Ci wyrosło! Też bym takie chciała. Póki co wysyp pieczarek miałam :D
OdpowiedzUsuń