W końcu wróciłam na właściwe tory, a zaczęłam od porządków w pracowni, bo już upychałam wszystko, gdzie się dało, a potem był problem ze znalezieniem czegokolwiek.
Wczoraj ukończyłam mojego słodziaka
A stojaczek też od Reni
I na zakończenie kolejne prezenty od Reni
I kolejne pudełeczko w stylu prowansalskim. Jedno dostałam wcześniej. Teraz drugie
Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem, a teraz biegnę zobaczyć co u Was.
Prawdziwy różowy słodziak! Te loki... A szczególnie rozczuliły mnie skarpetki...:)
OdpowiedzUsuńTo już były trzecie z kolei, bo ciągle nie pasowały.
UsuńLaleczka cudowną i przesłona jak księżniczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😊
Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLala landryneczka .Slodziaczka. Porządku w przydasiach zazdroszcze.U mnie jest on tylko na chwilę.
OdpowiedzUsuńWspaniała lala i super prezenty od Reni.:) Porządek w przydasiech to wieczne zmiany, bo coś ubędzie, coś przybędzie...
OdpowiedzUsuńSłodziak absolutny. Póleczka cudna :)
OdpowiedzUsuńcudne słodziaki widziałam wiele na własne oczy:)
OdpowiedzUsuńczekam na pajace mikołajowe one dopiero są cudne/buziaki
Przepiękne prace, jak zwykle. Podziwiam kunszt i pomysłowość.W pracowni prawdziwa rewolucja. Renia, jak zwykle , pomyślała o potrzebach innych. Wspaniała dziewczyna.Uściski serdeczne Danusiu.
OdpowiedzUsuńPreciosos trabajos, la muñequita es divina.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Preciosa muñequita!!! bss
OdpowiedzUsuńPiękna różowa panienka:)))ach ta Renia:)))
OdpowiedzUsuńSłodziak jest przecudny :)
OdpowiedzUsuńPoduszeczka urocza ...Taka delikatna...O jakie porządki poczyniłaś, trochę zazdraszczam bo ja nie mogę się zebrać. Całuski...
OdpowiedzUsuń