skutecznie wymusiło na mnie odpoczynek od maszyny. Jedyne co sprawiało mi przyjemność, to ogród i wieczorne dzierganie. Zmęczenie materiału było okrutne. Kiedy skończyła się ostatnia gumka, stwierdziłam, że to już czas odejść od maszyny. W związku z powyższym powstały nowe dziergadełka
A na życzenie Stasia powstały takie maseczki
Piękne te dziergadełka i wspaniale się prezentują na wieszaczkach:)
OdpowiedzUsuńMaseczki super!
Buziaki:)
Dziękuję, Gosiu!
UsuńQue bonitos trajecitos de punto, me encantan!!!!1 el transfer del gato precioso
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCudne dziecięce ciuszki!!!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
To takie lalkowe ciuszki, ale przecież dziecięce też mogą byc. Pozdrawiam.
UsuńMnie powoli już nic nie cieszy, Danusiu... Duszę się w blokowym mieszkaniu sama, bo Córcia najmilsza boi się ze mną spotykać, by czasem nie przynieść z sobą wirusa. Bez ogrodu i samej to po prostu obłęd. I wirtualne kontakty nie pomagają... :-)
OdpowiedzUsuńTwoje dziergadełka fikuśne, a ostatnia maseczka mnie powaliła! Sama bym taką chętnie nosiła, a jeszcze chętniej z mopsem... :-)))
Wiem, Aniu, jak Ci ciężko. Ale dobrze, że masz swoje robótki, które zachwycają, więc działaj,kochana, ku naszej radości. Wkrótce będzie dobrze!
UsuńWspaniała kolekcja ubrań.Pidziwiam dzuerganie takich maleństw.Maseczka super z kotkiem.
OdpowiedzUsuńTo jest fajne, ze dziergać można wszędzie. Ja mam stare druty, które mają prawie sto lat!!!
UsuńDanusiu jakie super ubranka, a maseczki z kotkami prześliczne 😊.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko 😊
Staś kocha kotki, więc niech mu służą. Pieski też były!
UsuńJaka fajna garderoba, a raczej jej zawartości...:) Kicia też urocza.:) Pozdrawiam Danusiu.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a garderoba już w użyciu!
UsuńQué bonita ropa para tus muñequitos, me encanta.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Dziękuję, Marta, że jesteś!
OdpowiedzUsuńcudnie i pracowicie u Danusi:)
OdpowiedzUsuńPiękne ubranka:))
OdpowiedzUsuń