dostały ode mnie igielniki. Jeden jeszcze w drodze i po cichutku trzymam kciuki, żeby Sylwia tu nie zajrzała. Igielniki na wesoło, żeby buzie zawsze się uśmiechały, kiedy dziewczyny będą tworzyć. Powstała też rodzina gąsek i kaczuszek.
Powstały też zajączki, w których się po prostu zakochałam i będzie ich więcej
Miłego weekendu. Słoneczko pięknie świeci, więc wiosna niedługo.
Gąski, igielniki, zajączki - wszystko piękne i aż czuć zbliżającą się wiosnę.:) Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńWszystko takie piękne i bardzo ciekawe. Wiosna pełną parą u Ciebie. Naprawdę wszystko, co tworzysz, jest niesamowite i bardzo dopracowane. <3 Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńw takim jegomościu można się zakochać mam nadzieję na taki zestaw igielnikowo szyciowy:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Te ślimorki rewelacyjne ;-) Chociaż na działce ich nie cierpię :-)
OdpowiedzUsuńIgielniki są po prostu CZADERSKIE!
OdpowiedzUsuńDanusiu już czuć wiosnę u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😀
Igielniki przezabawne:) Gąski piękne a zajączki fajniutkie w tych wystrzałowych spodniach i okularach:)
OdpowiedzUsuńUściski:)
ależ czaderskie te igielniki:)))))
OdpowiedzUsuńPięknie Danusiu, jak zwykle, ale inaczej. Skąd Ty te pomysły czerpiesz?! Pięknie i jeszcze raz pięknie.
OdpowiedzUsuńZachwyciłam się...
OdpowiedzUsuńNie wiem Danusiu, co masm pisać, tak tu pięknie u Ciiebie. Wszystko dopracowane w najmniejszych detalach. Podziwiam, zachwycam się jsk wiosennie sie u Ciebie zrobiło. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTakie igielniki mieć, to gęba sama się śmieje do ślimaczków i można się na nie patrzeć i patrzeć. Zajączki mają ekstra portki, a sądząc po okularkach to w ochronie pracują . Gąski ... chyba Święta Wielkanocne nadchodzą wielkimi krokami :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, aż się uśmiech pojawia na twarzy... Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuń