no, prawie, ale za robótki można już się wziąć. Przygotowałam sobie kilka ramek pod przyszłe prace, aby ciągle nie wyciągać bejc i rozkładać się z tym całym majdanem. Chodzi mi po głowie ciekawy projekt wstążeczkowy (mam nadzieję), za który wkrótce się zabiorę. A na rozruch powstał mniejszy, 25x23, ale w klimacie fajny, taki beżo-kremowy.
A tu się chwalę moja nową sztalugą:
Ponadto mój mniszek jest już gotowy do wyprowadzki. Próbowałam i powiem, że ciekawie smakuje. Miałam mieszane uczucia jak się gotował, ale teraz wiem, że w przyszłym roku zrobię go więcej, tym bardziej, że przeczytałam o jego zdrowotnych właściwościach.
Kolorek ma bardzo ładny.
Wstążeczkowy projekt - to brzmi intrygująco:) Czekam z niecierpliwością:)
OdpowiedzUsuńKwiaty tradycyjnie przepiękne - niezmiennie budzą mój zachwyt:)
Pozdrawiam!
Dzięki. Pozdrawiam.
UsuńNie dość, że piękności nam prezentujesz to jeszcze smakołyki:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńTo takie smakołyki za darmo, do tego zdrowe.Pozdrawiam.
UsuńObrazek piękny:) Czekam z niecierpliwością na nowy projekt:)
OdpowiedzUsuńMniszkowy miód też robiłam pierwszy raz w tym roku i jestem nim zachwycona:) smak i zapach cudny:)
pozdrawiam
Przyznasz, ze w trakcie gotowania zapach był niezbyt przyjemny. Później skojarzył mi się herbatką z miodem i cytryną. Fajne.
UsuńDanusiu, ta sztaluga... cudo!
OdpowiedzUsuńA mniszka nie robiłam... ciekawe jak to smakuje.
Smakuje cudnie, nawet sobie nie wyobrażasz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo to w tym roku już nie... bo przekwita... ale może w następnym - jak nie zapomnę :)
UsuńBędę robić, to Ci przypomnę. Rzeczywiście wczoraj to były pewnie ostatnie, chociaż moje piękne, bo łąka w środku lasu była. Pozdrawiam i spokojnej nocy.
UsuńCzekam z niecierpliwością na nowy projekt:)
OdpowiedzUsuńMiodek z mniszka też robiłam - bardzo dobry i pomaga przy chorobie. Sprawdziłam.
Pozdrawiam. Ola.
To się cieszę, bo ja pierwszy raz. Pozdrawiam.
UsuńSliczny ten bukiet, a u mnie w tym roku nici z mniszka:(. Tutaj nie rosnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czyli gdzie Magdusiu?
UsuńNiesamowity ten obrazek!! Kolory dobrałaś idealnie, a cień pod wazonem - pomyślałaś o wszystkim super!! Mniszkiem mnie zaciekawiłaś, teraz i ja będę się zastanawiać jak smakuje...
OdpowiedzUsuńEdytko, trzeba zrobić i sie nie zastanawiać, bo wielu przed nami robiło i wszyscy chwalą.Pozdrawiam.
UsuńJak zawsze całym sercem podziwiam Twoje wstążeczkowe prace. Mam nadzieję, że kiedyś chociaż trochę poznam i tą technikę, ale zawsze będę podziwiać to co robisz, bo to prawdziwe działa sztuki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMusze Janeczko robić te wstążki, bo wtedy u mnie gościsz, więc nie mam wyjścia. Pozdrawiam.
UsuńPiękna sztaluga i obrazek na niej :))) A co do miodku aż trudno uwierzyć, że jest z kwiatków :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest z kwiatków i dwa lata się przymierzałam. Pozdrawiam.
UsuńPiękny jest ten obrazek,a na takiej sztaludze prezentuje się jeszcze lepiej;)Nie wierzyłam,że z tej mikstury wyjdzie taki klarowny smakołyk;)
OdpowiedzUsuńSmakołyk i sporo w nim cytryny, wiec na zimę będzie jak znalazł. Pozdrawiam.
UsuńBardzo ciekawi mnie ta Twoja mikstura,muszę się w tym temacie bardziej zagłębić.Co do Twoich pięknych obrazków to nie chcę się powtarzać ,ale są boskie.Pozdrawiam moją imienniczkę jak zawsze:))
OdpowiedzUsuńJa też Danusiu jak zwykle pozdrawiam i jutro zajrzę do Ciebie.
UsuńPiękny, ale Ty już o tym wiesz! Miodku nie robię -[ zapach mi nie odpowiada] pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńZapach przy gotowaniu, ale potem jest fajny, zwłaszcza z cytrynką, ale to zapewne rzecz gustu. Pozdrawiam.
UsuńPomysłów to Ci nie brakuje i chęci!Same piękne obrazki robisz...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBrakuje mi tylko czasu. Pozdrawiam Zdzisiu.
UsuńJakie piekne czapeczki zrobiłas do słoików:) ten mniszek mnie intryguje...moze tez taki zrobię.
OdpowiedzUsuńMożesz nie zdążyć. Pozdrawiam.
Usuńwspaniały obrazek, a syropki świetne!!!! uwielbiam takie domowe przetwory!
OdpowiedzUsuńJutro idę na szczaw, bo rośnie przy domu. Pozdrawiam.
UsuńŚliczny obraz:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUn bordado bellisimo, espectacular.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
UsuńWitaj pracowita pszczółko !!!! Twoje cudowności obrazkowe jak zwykle mnie zachwyciły...Super...Ciekawe co tam znowu wymyśliłaś...Słodziutko mi8 się zrobiło na widok mniszkowych zapasów w ślicznych sukieneczkach....Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńObrazek Uleńko wymyśliłam, ale z elementami od Filcusia. Pozdrawiam.
UsuńCiekawa jestem co to za duży projekt :) Mój Tata swojego czasu nas zasypywał takimi wynalazkami jak syrop z mleczy czy sosny, choć zdrowe to mi jakoś nie smakują, jak i z czarnego bzu. Pozostaję wierna syropowi z cebuli :) Podrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam z czarnego bzu i jest naprawdę skuteczny, więc może i z sosny i mniszka mi zasmakuje. Zobaczymy. Pozdrawiam i miło Cie znowu usłyszeć.
UsuńHaft uroczy... ale widzę, że całkiem spory urobek tego miodku - nasza pszczółko ;-). W dobie miodowego kryzysu (podobno pszczoły chorują), to taki fach jak znalazł ;-). A swoją drogą jestem ciekawa, jak on smakuje...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Smakuje fajnie, bo jest tam dużo cytryny. Przy gotowaniu nie za bardzo, ale potem jest miodkowo. Pozdrawiam.
UsuńNo bo co ja Joasiu moge wiecej pokazać. Hafty bedą zawsze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńObrazek jak zwykle cudowny a Twój nowy nabytek piękny .Bardzo jestem ciekawa nowego projektu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Sama jestem ciekawa. Pozdrawiam.
UsuńObrazek śliczny, lubię takie beżowo-kremowe klimaciki, sztaluga przepiękna, Twoje obrazki będą bardzo elegancko na niej wyglądać :)
OdpowiedzUsuńMiodek robię od wielu lat, oprócz faktu, że mają zdrowotne wartości, są rewelacyjne na poprawę nastroju w zimowe wieczory :)
Polecam też syrop z kwiatu czarnego bzu, jest troszkę mdły, ale bardzo przydatny w leczeniu wielu przypadłości.
Pozdrawiam
Robię Joasiu i bardzo mi odpowiada. W tym roku narobię, że ho, ho.
UsuńKolejny piekny obrazek zrobiłaś, co do mniszka to prawda ze jest niezwykle zdrowy , jaw tym roku znowu sie chyba spózniłam , potrzebuje liscie przed kwitnieciem kwitów a ty co za specyfik zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńJa w tym roku miodek, syrop z sosny i bzu. A jutro na szczaw. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńQue preciosidad!!!!!! me encanta la miel, besos
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
UsuńMedycyna naturalna króluje u Ciebie, a i sztaluga świetna!!!
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)))
Pracuś z Ciebie,nie jestem w stanie zgadnąć o czym myślisz,co to za projekt.Świetnie do miodku dopasowałaś kapturki, buziaki
OdpowiedzUsuńKolejne kwiatki jak żywe, śliczne! Czekam z niecierpliwością na kolejną odsłonę haftu. Jestem na etapie syropu z sosny:)
OdpowiedzUsuńOj, cudnie słoikowo działasz! Co do porzeczki ozdobnej- dobrze, że fotkę wrzuciłaś, bo ja się właśnie zastanawiałam jak duża moja porzeczka może urosnąć. Teraz już wiem :)
OdpowiedzUsuńalez pieknie wyszedl ten mniszek-musi byc pycha
OdpowiedzUsuństojaczek super
a Twoje dzielo mniam piekne
tez robiłam Mniszek... i naprawde pomaga... zimą konkretnie go przetestowałam
OdpowiedzUsuńtyle, że mój tak ładnie nie jest zapakowany !
serdeczności posyłam
Oj! Chyba muszę zrobić etykiety na takie syropy ;)))
OdpowiedzUsuń